czwartek, 20 czerwca 2013

Pizzeria Sergio Mandini, Wrocław

Pizzeria Mandini znajduje się na ul. Wojciecha Bogusławskiego 47, dokładnie na przeciwko Urzędu Miejskiego. Jest to jedna z wielu knajpek i sklepów mieszczących się na nasypie kolejowym, więc co jakiś czas ogłusza nas przejeżdżający pociąg.

Zacznę od tego, że lokal ten należy do naszych ulubionych i wracamy tu regularnie od lat....
mimo....

wyglądu tego miejsca ;)

 tak wygląda otoczenie pizzerni



jest bardzo oszczędne, pamiętam, że kiedyś było jeszcze gorzej, jak hangaro- stołówka ;)))



Szarawe ściany, kilka obrazków z złotych ramach, duże drewniane stoły, widoczny duży piec opalany drewnem. Jednym słowem wnętrze mało przyjazne, surowe, mało wygodne i nie zachęcające do dłuższych posiedzeń. Kiedyś zamówienia przyjmował burkliwy facet, na szczęście zatrudnili tam dwie przemiłe dziewczyny :)


Dlaczego tam chodzimy? Ano dla jedzenia!

Pizzę mają naprawdę dobrą, na cieniutkim, bardzo kruchym cieście ze smakowicie przypieczonymi brzegami, z odpowiednią dawką składników, można zamówić pizzę pół na pół co dla nas jest idealną opcją, bo sama pizza jest całkiem duża, w sam raz na dwie osoby więc w ten sposób można mieć dwa smaki w jednym.
Śmiem twierdzić, że podają tu jedną z najlepszych pizz we Wrocławiu. Jesteśmy wielbicielami pizzy włoskiej, wyroby typu Telepizza, Pizza Station czy Hut to dla nas niezjadliwe nieporozumienie.
Ceny są dość przystępne płacimy ok 24 zł na dwie osoby tymczasem w innych lokalach dostaniemy w tej cenie o wiele mniejszą pizzę.







Jako dodatek można zamówić dobry, nie mdły, sos pomidorowy, mam y tez od dyspozycji oliwy, sól, pieprz.



Serdecznie polecam to miejsce, niedrogi i smacznie

piątek, 7 czerwca 2013

Dinette Sky Tower, Wrocław

Wielu znajomych zachwalało ten lokal więc poszliśmy bo bardzo lubimy sprawdzać nowe miejsca. Dinette w Sky Tower nowe co prawda już nie jest bo właśnie minął rok od otwarcia tego uroczego betonowego przybytku ;) ale do tej pory omijałam to miejsce bardzo szerokim łukiem





Sky Tower kojarzy mi się z pustką ;) i oprócz Piotra i Pawła a czasem Rossmanna, innych przybytków tam nie zwiedzam bo i po co? Część restauracji na piętrze jest zamknięta, czynna ( jeszcze) kuchnia włoska jest fatalna - jednym słowem: SŁABIUTKO Panie Czarnecki, słabiutko...

Ale ok, znajomi chwalili.

Wnętrze jest małe, jak to bistro, malutkie ściśnięte stoliki za to na środku ogromny stół, mozaikowa ściana oraz ręcznie wypisane aktualne menu.
Potem zaglądamy w menu papierowe:



 jest dość proste po dwie propozycje z dup. makaronów, mięs, ryb i deserów.

Tam JEST DROGO! a porcje są bardzo malutkie, danie główne to 22-28 zł, zupa 8 zł ale ciężko się tym najeść, tzn. ja spokojnie ale mój towarzysz trochę narzekał ;)))


Obsługa: dość chłodna ale jakoś nie spodziewałam się południowoeuropejskiej żywotności, dziewczyny sprawiały wrażenie smutnych ale radziły sobie z przynoszeniem zamówionych dań.

Teraz o samym jedzeniu czyli najważniejszym
 (w kuchni widziałam trzech kucharzy!)

nasze zupy prezentowały się następująco:

Krem z pomidorów prezentuje się naprawdę ładnie, dostajemy do niego maleńki kawałeczek bułki, odrobina parmezanu, pesto i kropla oliwy. Krem był poprawny ale bez zachwytów, jadłam lepsze, z wyraźniejszym smakiem pomidora.

Krem z groszku z balsamico i miętą zdecydowanie lepszy, kremowy, wyraźny, słodkawy.


Kurczak po marokańsku - nie mój wybór bo ja kurczaka nie lubię, mój TŻ jadł go narzekając na zielonego selera ;) ale przecież w menu był wyszczególniony ten składnik, ja próbowałam ale nie smakowało mi to danie, zbyt mdłe.

Mój łosoś na kremie z kalafiora - bardzo smaczny, to tzw. mój smak, krem delikatny, łosoś porządnie zamarynowany  odrobina rukoli - świetne połączenie!

Makaron z suszonymi pomidorami - bardzo dobry, wszystko jak trzeba nic dodać nic ująć

Sałatka ze śledziem - bardzo dobra, intensywny smak śledzia, gorzka sałata, słodkawy balsamico, suszone pomidory, jak dla mnie mało oliwy ale można to przecież uzupełnić.

Podsumowując:
ciekawe miejsce, z ciekawą kuchnia, warto co jakiś czas tam wpadać bo menu jest zmienne.
małe porcje nie dla żarłoków albo bardzo głodnych inaczej zostawicie tam naprawdę sporą sumkę ;)