tag:blogger.com,1999:blog-85338932915576868462024-03-12T21:27:39.459-07:00Smaki Potwora Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-1022720992042116712014-03-13T07:15:00.000-07:002014-03-13T07:15:27.125-07:00Podróże: Paryż i Montmartre w lutym 2014.To moja pierwsza podróż do Paryża a oto w skrócie najświeższe wrażenia, spostrzeżenia<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicwMlN4yKfbZc4IL1_FmRS5zOjqztj_AXCHAlUknOGUSvMlhSX4hKR6cHCROPNNjf2bDKKijhFG9R5jWY5ark7YXEpDBK7fQJpTi9bDLure3mG2qDms-MjPN2lN-yp0b4gWP-3LsqgBk4x/s1600/095.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicwMlN4yKfbZc4IL1_FmRS5zOjqztj_AXCHAlUknOGUSvMlhSX4hKR6cHCROPNNjf2bDKKijhFG9R5jWY5ark7YXEpDBK7fQJpTi9bDLure3mG2qDms-MjPN2lN-yp0b4gWP-3LsqgBk4x/s1600/095.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
Lecieliśmy Wizzairem, tylko z bagażem podręcznym ( uwaga! za normalny bagaż trzeba dodatkowo płacić) do <b>Beauvais</b>. Zastanawia mnie dlaczego to lotnisko zostaje oznaczone jako Paryż bo znajduje się o 1.5 godz od niego ;) to tak jakby Katowice nazwać Wrocław :D :D :D Do ceny podróży trzeba na dzień dobry dodać 32 euro od osoby, chyba, że ktoś po nas przyjedzie lub nas odwiezie. W każdym razie wylądowaliśmy na <b>Port Maillot </b>z mapą w dłoni i ruszyliśmy na poszukiwanie hotelu.<br />
<br />
<b>Metro.</b> Ja kocham i uwielbiam metro jako że żyję w mieście, które się komunikacyjnie dławi i dusi i ledwo zipie więc każda przejażdżka metrem to niesamowicie fajne przeżycie :D My, wrocławianie możemy sobie, niestety pomarzyć, prawda….?! Koszt: bilet jednorazowy to 1,7 euro, gdy kupicie od razu 10 szt płacicie 13.70 euro. Jeden bilet pozwala na dowolne przesiadki w metrze w czasie 1.5 godz. - bez problemu da się w ten sposób dojechać w dowolne atrakcyjne miejsce. Myślałam, że bilet na 10 przejazdów będzie na jednym kartoniku ale, ku uldze i radości, otrzymałam 10 pojedynczych, super. 10 biletów wystarczyło nam ( dwóm osobom) w zupełności w czasie 3 dniowego pobytu a to tez dlatego, że jesteśmy wytrwałymi piechurami i lubimy nowe miasto porządnie schodzić, wydeptać, mam wrażenie, że w ten sposób lepiej się czuje atmosferę miejsca. Ja lubię zwiedzać atrakcje turystyczne, i owszem, chętnie zobaczę te wszystkie sławne miejsca ale… nie cierpię gonitwy turystycznej, wcale nie muszę zobaczyć wszystkiego podczas jednego pobytu już natychmiast.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8gF17jY_Rbr9U8xICDACtO0F2GK1LiWlmoRSP8CcUicAgTf5QzmXpmQDKrcSQmBEye-mXWSk_GrtTzOIubv7L_eePWUtYV7K8K5u82zlx0IaYQsjxkY58zVnQTt-DxUAwAfOjC3wuJ6S8/s1600/wieza+wafla.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8gF17jY_Rbr9U8xICDACtO0F2GK1LiWlmoRSP8CcUicAgTf5QzmXpmQDKrcSQmBEye-mXWSk_GrtTzOIubv7L_eePWUtYV7K8K5u82zlx0IaYQsjxkY58zVnQTt-DxUAwAfOjC3wuJ6S8/s1600/wieza+wafla.jpg" height="320" width="239" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #999999;"><span style="font-size: xx-small;">Spędziliśmy tu uroczą godzinkę wygrzewając się w słońcu, pusto było, ptaszki śpiewały ;)</span></span></div>
<br />
<br />
<b>Montmartre.</b> Nastawiliśmy się na zadeptanie ;) tej dzielnicy, wynajęliśmy tutaj pokój w hotelu. Świetny wybór bo Montmartre skradło moje serce, przeszłam tę dzielnicę wzdłuż i wszerz i chętnie bym tam wróciła. To miejsce ma niesamowity klimat, na szczęście byliśmy tam w okresie jeszcze przed wielkim najazdem turystów więc na niektórych uliczkach bywaliśmy zupełnie sami. Turystyczne restauracje niemal puste, za to niektóre pękały w szwach od miejscowych, wesołych i głośno się bawiących.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj77FCsBBPCZL27CNek7cnp2F3q85kg7hevHgVhQB1b_3Rfv58yuRBWpJx73qUCO99atQwZWtzPFKZ932gQyacUQsNcWTmSeIuW-vNg9sIAqLu7lIRe2JOI0ZB8-q803LhVoQEYQMQqk98a/s1600/036.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj77FCsBBPCZL27CNek7cnp2F3q85kg7hevHgVhQB1b_3Rfv58yuRBWpJx73qUCO99atQwZWtzPFKZ932gQyacUQsNcWTmSeIuW-vNg9sIAqLu7lIRe2JOI0ZB8-q803LhVoQEYQMQqk98a/s1600/036.jpg" height="320" width="239" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Bagietki i sery.</b> Pieczywo z paryskich piekarni jest obłędnie pyszne, świeżutkie, z chrupiącą, gruba skórką. Zasmakowaliśmy w nich, były idealne i to nimi głównie się żywiliśmy, do tego ser kupiony w jednym ze śmierdzących sklepów, łyk wina… cóż więcej człowiekowi potrzeba!<br />
<br />
<b>Kanapki</b>. To odkrycie i zaskoczenie, nie trafiliśmy na niesmaczną czy nieświeżą… wręcz przeciwnie były duże, chrupiące z pysznymi dodatkami. Rewelacja! <b>Kawa.</b> Pyszna, mocna, aromatyczna. Nie trafiłam na niedobrą czy lurowatą ( aaaa przepraszam w Luwrze taka była). <b>Makaroniki.</b> Powiem jedno: jestem wielką fanką macaroników. Próbowałam ich wcześniej, w Polsce, nie pamiętam gdzie je kupiłam ale były okropne bo przede wszystkim bardzo słodkie, przeszywająco słodkie. W Paryżu natrafiłam na macaronikowe bogactwo, najróżniejsze smaki i rozmiary, jakiego był nie próbowała był pyszny, delikatny, z puszystym kremem. Pyszności. Creme brulee mnie troszkę rozczarował, jadłam lepszy, we francuskiej restauracji, w Polsce ;) <b>Ser, ser, ser</b> - najtańszy ser jest 100 lepszy niż polski, sery kozie są idealne ( krowich nie jadam). <b>Wino</b> - przez trzy dni piłam z cztery różne, niezbyt drogie - wszystkie pyszne! A przyznam, że w Polsce nie kupuję win francuskich ( nie znam się na winach!) bo ilekoroć po nie sięgałam trafiałam na coś paskudnego. W Paryżu wybierałam wino…. pokazując palcem, losowo: może to! Zawsze byłam zadowolona :)<br />
<br />
<b>Fryzjerzy</b>. Co dwadzieścia metrów mamy zakład fryzjerki pełen klientów i tak od rana do zamknięcia. Oto czym głównie zajmują się Paryżanki ;)<br />
<br />
<b>Paryżanie. </b>Są smukli, Snują się, koniecznie w szalikach!!! Zauważyłam wiele bardzo zniszczonych butów, toreb czy płaszczy na mężczyznach w wieku średnim, pozbawionych brzuszków ( dobrze nam znanych męskich brzuszków), sączących w południe wino czy popijających kawę, ich twarze wskazują na spore spożycie alkoholu, czerstwe, czerwone, o szklistym spojrzeniu.<br />
<br />
<b>Sklepy z czekoladą</b>. Na niektórych ulicach mamy ich po kilka, czekoladki są bardzo drogie, małe pudełeczko ok 20 euro…które to jednak wolałam przeznaczyć na… ser i wino ;)<br />
<br />
<b>Dzieci</b>. Oni tam mają dużo dzieci, miasto aż kipi młodością, częsty widok to ciemnoskóra opiekunka i zwykle trojka białych dzieci. Częstym widokiem jest para młodych rodziców, dziecko w chuście na mamie lub tacie, lub w wózku, i dwoje większych, już chodzących. Wielokrotnie widziałam mężczyzn plus kilkoro maluszków, świetnie dawali sobie radę i ogarniali przychówek. W Polsce w wielu miejscach facet nawet palcem przy dziecku nie kiwnie. Francja jest krajem dzieci i młodych ludzi…my Polacy niedługo będziemy mieć średnią wieku ok 50 lat :(<br />
<br />
<b>Luwr. </b>Oj co ja się nasłuchałam o tym miejscu, że tłok, że kolejki, że nie warto, że Mona Lisa wcale nie taka super ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFHeMQ9R7I9IEzYS0n4F0GwD_x1KRYkhi1BtAAXNPfZPNwkC5nR3JIc24TzthenA72jSMIX_zZbXSkJv4c06BYl10iutBOuQxu5YoFFdsVHBXK7eMAJd5XjikBTD6kHScxEvTEdvYSqI5l/s1600/103.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFHeMQ9R7I9IEzYS0n4F0GwD_x1KRYkhi1BtAAXNPfZPNwkC5nR3JIc24TzthenA72jSMIX_zZbXSkJv4c06BYl10iutBOuQxu5YoFFdsVHBXK7eMAJd5XjikBTD6kHScxEvTEdvYSqI5l/s1600/103.jpg" height="320" width="250" /></a></div>
<br />
Jak już wcześniej wspominałam, turystów było mało, kolejka niewielka, mogłam patrzeć do woli, nikt mi nie zasłaniał, nie popychał ;) Co tam było wspaniale, zobaczyłam dzieła, które do tej pory znałam jedynie z albumów i poczułam.... no wiecie takie malutkie wzruszenie ja i wielka sztuka ;)<br />
<br />
Czy wrócę do Paryża?<br />
tak<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-35707949245271866572014-02-03T00:32:00.004-08:002014-06-13T06:53:58.035-07:00Brownie zawsze poprawia nastrój!Nikt mi nie wmówi, że<span style="font-size: large;"><b> brownie</b></span> jest trudne do wykonania, na proszę Was, toż to najprostsze ciasto świata... a jakie efektowne!<br />
<br />
Ja zawsze stosuję przepis znaleziony w Wysokich Obcasach, <a href="http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53667,1975273.html">o ten:</a><br />
<br />
Ja odrobinę zmodyfikowałam przepis i wygląda on następująco:<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">3 tabliczki </span>(200 g) gorzkiej czekolady</b><br />
<b>1 kostka (200 g) masła</b><br />
<b>100 g mąki</b><br />
<b>300 g cukru brązowego</b><br />
<b>6 jaj</b><br />
<b>wanilia</b><br />
<br />
Biorę garnek z gotującą się wodą, stawiam na niego miskę gdzie wrzucam pokruszoną czekoladę + masło, całość się ładnie roztopi i połączy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyn5RAj0Ui1sr2ZIfcbaexpMi9nM13QDYWbrNlRb2RpEanNgnuEgalgnjvPMdrf6XQi3c1-1JkQ_GhYxU9SNNpZLGGqfyYNyGedlffsAJbd39wDvHdHiO0ekffCaWLaubu4uuLoySAhtmR/s1600/050.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyn5RAj0Ui1sr2ZIfcbaexpMi9nM13QDYWbrNlRb2RpEanNgnuEgalgnjvPMdrf6XQi3c1-1JkQ_GhYxU9SNNpZLGGqfyYNyGedlffsAJbd39wDvHdHiO0ekffCaWLaubu4uuLoySAhtmR/s1600/050.jpg" height="320" width="400" /></a></div>
<br />
W tym czasie wyciągam mikser, wbijam jajka i dodaję cukier + esencję waniliową lub prawdziwą wanilię, ubijam aż będzie puszyste ( wtedy też masa czekoladowa się studzi).<br />
<br />
Stopniowo dodaaję mąkę i w końcu przestudzoną czekoladę, mieszam i tadam: koniec skomplikowanych czynności <br />
<br />
<i>Spód blachy wielkości 60x35 cm wyłożyć pergaminem, ciasto wlać
na blachę. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C, piec 18--20
minut. </i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJp4w1pngKUifI_qM2BpNKuMzvmQQFG5n_f5NTF9eeiSadc4ssKlPmmJTvLP2QWWzgUGkVFk_esr0yvmB27qurWTSXRJugVRu8Vwsn9_YfXClw3k_bGzY2KLsSmIU1TVbMalQCKhhpUi8k/s1600/czekolada.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJp4w1pngKUifI_qM2BpNKuMzvmQQFG5n_f5NTF9eeiSadc4ssKlPmmJTvLP2QWWzgUGkVFk_esr0yvmB27qurWTSXRJugVRu8Vwsn9_YfXClw3k_bGzY2KLsSmIU1TVbMalQCKhhpUi8k/s1600/czekolada.jpg" height="266" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT10YvHOz_jk-vXIP7UjPl5-qHT-glb0P1tvD1mkmG4f-wI7jvf7RYjIB0m-GyafsqhvRfsB345M0HI1XDmENlgdDuVb1LG20_h83RXgi4QBKkI3cRid1c0Vm1k3mpSZG2xZTBi8AYsgoD/s1600/ciasteczka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT10YvHOz_jk-vXIP7UjPl5-qHT-glb0P1tvD1mkmG4f-wI7jvf7RYjIB0m-GyafsqhvRfsB345M0HI1XDmENlgdDuVb1LG20_h83RXgi4QBKkI3cRid1c0Vm1k3mpSZG2xZTBi8AYsgoD/s1600/ciasteczka.jpg" height="308" width="400" /></a></div>
<i><br /></i>
Można dodać co tam lubimy: ja często kroję białą czekoladę, czasem ciasteczka, rzadziej bakalie, orzechy, polecam też maliny albo porzeczki<i>. </i>Ciasto nie powinno być zbyt wysokie, jak dla mnie najlepiej wylać ok 2-3 cm<br />
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgOUhDge0Wh2uMOJQaH4BkgpD6mVqfLpN7bfjT2ANkcQs1U_nkB842_2KofcvH19U4k-gUk5k1GTbndWNr5HXrtUJGnQbcKbENgeeslXYlLMRBPmRFXmc7uWW23eU3p8piE9s13ZLwc4rf/s1600/ciasto.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgOUhDge0Wh2uMOJQaH4BkgpD6mVqfLpN7bfjT2ANkcQs1U_nkB842_2KofcvH19U4k-gUk5k1GTbndWNr5HXrtUJGnQbcKbENgeeslXYlLMRBPmRFXmc7uWW23eU3p8piE9s13ZLwc4rf/s1600/ciasto.jpg" height="352" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: x-small;">Ciężko było zrobić zdjęcie upieczonego kawałka bo moja domowa ludność + goście prawie wszystko pożarli w ekspresowym tempie</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Ciasto powinno porządnie wystygnąć, wtedy nabiera ciężkości, jest bardzo czekoladowe, wręcz przeszywa czekoladowością<i>.</i><br />
<i><br /></i>
Przyznam, że to najszybsze i najefektowniejszy ciasto jakie znam, zawsze smakuje, zawsze słyszę pochwały, czasem wręcz pomruki czy okrzyki zachwytu ;) Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-54193418416006545092014-01-22T03:16:00.003-08:002014-06-13T08:20:07.450-07:00Śniadanie w Di, Di na śniadaniePisałam wcześniej o <a href="http://smakipotwora.blogspot.com/2013/06/dinette-sky-tower-wrocaw.html">Dinette</a>, przyszła teraz pora na, jak to opisują, na jego młodszą siostrę <span style="font-size: large;">Di</span>.<br />
<br />
Di mieści się również w <b>Sky Tower</b>, jednym z <i>najszpetniejszych</i> miejsc we Wrocławiu ;) ale na szczęście właściciele zatrudnili dobrego architekta wnętrz i w odróżnieniu od zimnej, betonowej brzydoty najwyższego budynku w Polsce, jest tam miło i przytulnie.<br />
<br />
Di oferuje nam śniadania z karty i zmienne lunche, piecze własny chleb i bułeczki, które możemy sobie na miejscu kupić i zabrać do domu. Ja i szanowna Rodzina wybraliśmy się kiedyś na śniadanko, pewnego szarego, niezbyt przyjemnego poranka. Myślałam, że nic mnie nie zaskoczy jeżeli chodzi o Sky Tower ale o godzinie 10 okazało się, że jest on zupełnie wyludniony… dziwne wrażenie, tylko my i beton…. na szczęście Di już pracowało, przy stolikach siedziało kilka osób. Zajęlismy miejsca a po chwili, ku zdumieniu memu, całe, calutkie się zapełniło głodnymi ludźmi.<br />
<br />
Ma i Dziecko zamówiliśmy <b>śniadanie amerykańskie</b> czyli góra puszystych naleśników, polana syropem klonowym, z masełkiem, owocami. Wyglądają dokładnie jak na amerykańskich filmach!!! ;))) Kosztowało to nas po 12 zł.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil7NqcCoTDmGyWX3mpJTALumkpa5NAFvI98WEFLOGndwlErtchzn_gxHNdTSN1bvkx1hKF7rvmAldJMH0jyfdenmwAQckuxgR9NnbBDOO7hEoLsS5EadE8wiac9NOMhCBQe3zZTjpIC47k/s1600/sniadanie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil7NqcCoTDmGyWX3mpJTALumkpa5NAFvI98WEFLOGndwlErtchzn_gxHNdTSN1bvkx1hKF7rvmAldJMH0jyfdenmwAQckuxgR9NnbBDOO7hEoLsS5EadE8wiac9NOMhCBQe3zZTjpIC47k/s1600/sniadanie.jpg" height="305" width="400" /></a></div>
<br />
Naleśniki..hmmm przyznam, że pyszne, faktycznie puszyste, lekko słodkie wyśmienicie smakowały w połączeniu z kwaskowatymi owocami. Były bardzo sycące, chciałam łakomie pożreć wszystkie a potem wylizać talerz ale… musiałam się opamiętać. Dziecko twierdzi, że naleśniki pyszne i pewnie nie raz będziemy molestowaniu by tam na nie wrócić. A trzeba wspomnieć, że w Di śniadania serwowane są cały dzień.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqjbOL7EvAUxE3uNDGLTkcwoOLO6mhcnfW1gban0R6NmZI_OGODEVMS2zU7aECbhrNa9eOwD6N8EaAd0XWV6ERSCzCekZG1AJh7xrDbxMT5gR4xYuUP5ggKiDem7Vak_G9y26UoFBN9_uQ/s1600/dinette.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqjbOL7EvAUxE3uNDGLTkcwoOLO6mhcnfW1gban0R6NmZI_OGODEVMS2zU7aECbhrNa9eOwD6N8EaAd0XWV6ERSCzCekZG1AJh7xrDbxMT5gR4xYuUP5ggKiDem7Vak_G9y26UoFBN9_uQ/s1600/dinette.jpg" height="400" width="388" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: x-small;">już naprawdę nie mogę</span></span></div>
<br />
<br />
Kawka, którą popijałam była bardzo dobra, aromatyczna, taka jak lubię, a jestem wielką amatorką kawy.<br />
<br />
Pan mąż twierdząc, że właśnie w tej chwili umiera z głodu, zamówił <b>jajka na bekonie </b>(13zł) oraz <b>twarożek</b> (9zł) i kubek herbaty (6zł).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihBuaWfrBeFt46wV43q_aAP0kE-bFGUgbYdYwAuU6KP0iSAkG2XKfBzUjuzueb1bH_dM3oYl0aJ18G3W-uvXAb7IYnHkUvCyWworZYRh38FXVPAFWK83tdg6Y-0vYsBIe9IlviRujhviEp/s1600/di.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihBuaWfrBeFt46wV43q_aAP0kE-bFGUgbYdYwAuU6KP0iSAkG2XKfBzUjuzueb1bH_dM3oYl0aJ18G3W-uvXAb7IYnHkUvCyWworZYRh38FXVPAFWK83tdg6Y-0vYsBIe9IlviRujhviEp/s1600/di.jpg" height="302" width="400" /></a></div>
<br />
Jajka podane zostały na kromce pysznego chleba, a bekon był chrupki czyli taki jak powinien. Twarożek to poezja, troszkę czosnku, zioła - pyszności! Do tego pomidor i chlebek. Pan mąż był niezwykle kontent, zjadł wszystko dyskretnie popuszczając pasek w spodniach ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnnPhjGQaHWVXmKKmqg1x0sBzLl3s0yYHhfTEcrynon200xLIq5IOedDWbiD5sW5biJj2BF2y4UorruiKLM63byFn1Hs7YGgNijcqPT5CrxIA5Qqazh6agmAOLmGabWEV1nEAiyMTqsStT/s1600/twarozek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnnPhjGQaHWVXmKKmqg1x0sBzLl3s0yYHhfTEcrynon200xLIq5IOedDWbiD5sW5biJj2BF2y4UorruiKLM63byFn1Hs7YGgNijcqPT5CrxIA5Qqazh6agmAOLmGabWEV1nEAiyMTqsStT/s1600/twarozek.jpg" height="305" width="400" /></a></div>
<br />
A chleb śródziemnomorski, który zakupiliśmy był smaczny jeszcze dwa dni później. Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-71083871865121517532013-09-24T03:41:00.000-07:002013-09-24T03:41:19.558-07:00Wrocław, Piec na SzewskiejPiec na Szewskiej - królestwo kuchni włoskiej - niedługo będzie obchodzić swoje pierwsze urodziny a już jest we Wrocławiu tak znanym miejscem, że ciężko tu o stolik ;) Właściwie to dlatego nie powinnam chyba polecać tego miejsca ;))) jeszcze więcej ludzi tam przyjdzie?! ...nie... żartuję, jest to lokal, do którego naprawdę warto zajrzeć i warto go zaznaczyć na kulinarnej mapie miasta.<br />
<br />
Pamiętam swoją pierwszą wizytę, była zima, my zmarznięci na kość i głodni, znajomy polecał, akurat przechodziliśmy, było tam pusto ale ciepło... i tak ładnie pachniało jedzeniem, które okazało się tak smaczne, <span style="font-size: large;">że wracamy i wracamy i wracamy,</span> tym bardziej, że ceny są przystępne, obsługa miła.<br />
<br />
Piec na Szewskiej to właściwie lokalik, wciśnięty w komunistyczny blok na zabytkowej ulicy, obok niego mieści się sklep z piórami oraz <i>chińczyk</i> a także smutne nogi ukradzionego krasnoludka...<br />
<br />
Ciasno tam, krzesła niewygodne, gorąco bo prawie na środku sali stoi piec opalany drewnem ;) albo wieje od otwartych drzwi, pomieszczenie jest bardzo wysokie i nieprzytulne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxTnEeQPRK6Vch-3f0JPaLeK558VGh3LXUPbhyZ76ltQ0UuBDWhkMO1Rh4-GweWnqTZUXuTlupw6esNahJQr6KSNM2OtDdSukq5fVQrrK7Rz3il5TpoDy2HXMgjD-ykqtFzBz9FOTAZbmg/s1600/blog4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxTnEeQPRK6Vch-3f0JPaLeK558VGh3LXUPbhyZ76ltQ0UuBDWhkMO1Rh4-GweWnqTZUXuTlupw6esNahJQr6KSNM2OtDdSukq5fVQrrK7Rz3il5TpoDy2HXMgjD-ykqtFzBz9FOTAZbmg/s320/blog4.jpg" width="239" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Na szczęście menu wygląda zachęcająco: pizze, makarony, risotto, eskalopki, są dania dla vegan i vegetarian. Jedliśmy tam kilka potraw i każdy była na wysokim poziomie, <span style="font-size: large;"><b>pizza ma pyszne ciasto</b></span>, wyraźne w smaku, chrupkie, cieniutkie z puszystymi, przypalonymi brzegami,<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiHqDSDRL7i1KU2WqFEb5ad8TtpDRHKNdKmsN98TR8GPpulTGsKmm-PEufkusVekyYcZVAjkvWKWiAZeqAUH94-tQLCJjV7wh-ndk3hxECQV4Kxqn79hU-fjA_uwF-WdfbaXPRmcHsctAt/s1600/piec+na+szewskiej7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiHqDSDRL7i1KU2WqFEb5ad8TtpDRHKNdKmsN98TR8GPpulTGsKmm-PEufkusVekyYcZVAjkvWKWiAZeqAUH94-tQLCJjV7wh-ndk3hxECQV4Kxqn79hU-fjA_uwF-WdfbaXPRmcHsctAt/s320/piec+na+szewskiej7.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
ze swieżymi składnikami, z dobrym sosem pomidorowym ( absolutnie nie mdłym jak to często bywa w innych pizzerniach) z prawdziwym serem mozarella - sama margherita jest więc przepyszna. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg_9o1Yq_ldCOhyphenhyphenRK1-ATR9tq62rokyi4lLjBljVlMJLeTlEXcx2nFlo2u7G_3zCWbl8VE6567J71M1v3gymltNJia5m0x3nskuutCll_mQ-rVkxu6jcSXTau1KTiUAdZmd2PPW8kFViiQ/s1600/piec+na+szewskiej1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg_9o1Yq_ldCOhyphenhyphenRK1-ATR9tq62rokyi4lLjBljVlMJLeTlEXcx2nFlo2u7G_3zCWbl8VE6567J71M1v3gymltNJia5m0x3nskuutCll_mQ-rVkxu6jcSXTau1KTiUAdZmd2PPW8kFViiQ/s320/piec+na+szewskiej1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Możne też schrupać sam placek bez sera czyli foccacię - polaną oliwą, z wybranym składnikiem albo sałatką.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAEZ4rzianetNn9jk4ibm6vtsMZt0Nu6J_uomm21NPS9YU6TCwmnjims9xPjIHmU7SgZsZq8BofQeYuI8zN3XpImRV5397yN_e760NM2s0VCJDLdjEJHcjpcmrEJwwPBRlSc0d1mfbVKI6/s1600/piec+na+szewskiej4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAEZ4rzianetNn9jk4ibm6vtsMZt0Nu6J_uomm21NPS9YU6TCwmnjims9xPjIHmU7SgZsZq8BofQeYuI8zN3XpImRV5397yN_e760NM2s0VCJDLdjEJHcjpcmrEJwwPBRlSc0d1mfbVKI6/s320/piec+na+szewskiej4.jpg" width="243" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-OCRd2OpvMCjY9Sbufriy0P3KipylRPknfbiwuBUctj0ANGp2IuVcBX4Lb0CTgJvHzxWelqv1C5A1lBs_RUfj-CUnjJZj3DW_fGxanSDnRPjZstCG1gEAQFOK-NQV10MzisM05BPWXuNL/s1600/piec+na+szewskiej6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-OCRd2OpvMCjY9Sbufriy0P3KipylRPknfbiwuBUctj0ANGp2IuVcBX4Lb0CTgJvHzxWelqv1C5A1lBs_RUfj-CUnjJZj3DW_fGxanSDnRPjZstCG1gEAQFOK-NQV10MzisM05BPWXuNL/s320/piec+na+szewskiej6.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Eskalopki to kawałki absolutnie rozpływającego się w ustach aromatycznego mięsa, w świeżym, ciekawym sosie, zagryzane rukolą i foccacią - hmmm niebo w gębie...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsyk1oOdRzf_Zn81iCBLRPShRHgNmmnh6sGIODC7PO39m1xgsZLJhbd83_d7sBy4UMW_PT68M-A7QmyRaR8SUpZKf4yHbKS9Qe28mYoqPVbuB306MDfrEkEgZRNEoZmlM6fQ9W2wzkETyc/s1600/piec+na+szewskiej8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsyk1oOdRzf_Zn81iCBLRPShRHgNmmnh6sGIODC7PO39m1xgsZLJhbd83_d7sBy4UMW_PT68M-A7QmyRaR8SUpZKf4yHbKS9Qe28mYoqPVbuB306MDfrEkEgZRNEoZmlM6fQ9W2wzkETyc/s320/piec+na+szewskiej8.jpg" width="320" /></a></div>
Makaron zawsze al dente, sos świeży i dobrze skomponowany. A do tego porcje są duże!!!!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Podsumowując: jedzenie bardzo dobre, bardzo, ceny: ok, sam lokal dość brzydki i niestety: na swoje zamówienie <span style="font-size: large;">trzeba trochę poczekać,</span> my zwykle czekamy ok 40 -60 minut!!! To bardzo długo więc nie radzę tam iść z wielkim głodem ;)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-34162058406681608502013-07-25T03:03:00.000-07:002013-07-25T03:03:05.084-07:00Letnie warzywa z sezamemKolejna propozycja na warzywne danie:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyr_KT3Yr9dhazhMosHwwnsqX3t9Z63VR2tFmgwR9vSMGpqLWPhSsfxUxz3kF5Fy0Wq6GL86XIv6XNI6trmkDbwMsYqLxLwTyqiI6mXyXZZRMAuLOgkcWT_GhuK9AdkLC7kIL8CJaVF0Ce/s1600/warzywa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="272" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyr_KT3Yr9dhazhMosHwwnsqX3t9Z63VR2tFmgwR9vSMGpqLWPhSsfxUxz3kF5Fy0Wq6GL86XIv6XNI6trmkDbwMsYqLxLwTyqiI6mXyXZZRMAuLOgkcWT_GhuK9AdkLC7kIL8CJaVF0Ce/s320/warzywa.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Na klarowanym maśle podsmażam posiekany czosnek a następnie duże kawałki papryki i cukinii. Ja lubię chrupki warzywa więc nie trwa to długo, skrapiam olejem sezamowym, posypuję ziarnem sezamu, odrobina kuminu chilli i kapka sosu sojowego.<br />
<br />
Szybkie, proste, sycące.<br />
Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-22221687845566564292013-07-25T02:51:00.000-07:002013-07-25T02:51:07.004-07:00Wrocław, indyjska restauracja Masala<b>Uwielbiam hinduskie żarcie!!!</b><br />
Jestem wielka fanką aromatycznej kuchni, najchętniej warzywnej.<br />
<br />
Dlatego oczywiste jest, że regularnie odwiedzam indyjskie restauracje, we Wrocławiu mamy dwie ( albo ja wiem o dwóch ;))) Masalę oraz Spicy India. Dzisiaj opowiem o Masali.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://masala-grill.com/img/img-logo-masala.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://masala-grill.com/img/img-logo-masala.gif" /></a></div>
<br />
Restauracja Masala mieści się na początku ulicy Kuźniczej, tak, że siedząc w ogródku można obserwować co się dzieje na Rynku ( uwaga: niektóre stoliki potwornie się chwieją!)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyRpbaYZsRYpnIvH-jC8yt5T-KxztvpDfzr84XJZFU-wGvv1Q2LSbSPWuRNOFOLyJgcVdCVT4U5mQW9CFDuINQlweYqkYoIxq4dY4QAvDS2OBLcU_2yYrldoMtv02TETB5V2oG8wMMFM6x/s1600/003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyRpbaYZsRYpnIvH-jC8yt5T-KxztvpDfzr84XJZFU-wGvv1Q2LSbSPWuRNOFOLyJgcVdCVT4U5mQW9CFDuINQlweYqkYoIxq4dY4QAvDS2OBLcU_2yYrldoMtv02TETB5V2oG8wMMFM6x/s320/003.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Restauracja zwraca uwagę kolorowym wystrojem, w którym dominuje motyw słonia, mamy ołtarzyk,<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-2-GvVyD4_JqMOxf7ISSCmDUo0CShSfauk6ISx0kHYM588DWChA8AgEVc07OduHJUDlFPz20ypbQPBrCw4WzYV1CZ_YLQTwn952Aw2Ic9znCovKWsYZHLdOmeWKri-KQff3HuXQ0nLn92/s1600/007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-2-GvVyD4_JqMOxf7ISSCmDUo0CShSfauk6ISx0kHYM588DWChA8AgEVc07OduHJUDlFPz20ypbQPBrCw4WzYV1CZ_YLQTwn952Aw2Ic9znCovKWsYZHLdOmeWKri-KQff3HuXQ0nLn92/s320/007.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYD6kdBVDtfHyCsTcUqy4v4ToszHwT0Bw6b0T3O8OC2ac4slnxJfpXkK1N6xdr_8cUiY-NbVwULA-d8APqOjVl8dAtL1uO74GkJjDdIry1F9UGaMFopivqEneeXpmjNop0BkjF-9Vqoge6/s1600/009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYD6kdBVDtfHyCsTcUqy4v4ToszHwT0Bw6b0T3O8OC2ac4slnxJfpXkK1N6xdr_8cUiY-NbVwULA-d8APqOjVl8dAtL1uO74GkJjDdIry1F9UGaMFopivqEneeXpmjNop0BkjF-9Vqoge6/s320/009.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
fontannę, kolorowe lampy, wzorzyste tapety, ogólnie dość przestronnie i schludnie. Zdjęcia celebrytów na ścianach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisxD-oF2nUDthXsLzqpfb1ViQiSui4HJKn0UMbhLGy5eGgxiG1af32WFzvqP7mOoNT7skmaEqEIB6OH9bkJ8V-fr4RtRU33mFTUqRIUPsEK7rA-_p9Up9b8_pU6lsJ1YO-deIGpF4ca-R0/s1600/masala_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisxD-oF2nUDthXsLzqpfb1ViQiSui4HJKn0UMbhLGy5eGgxiG1af32WFzvqP7mOoNT7skmaEqEIB6OH9bkJ8V-fr4RtRU33mFTUqRIUPsEK7rA-_p9Up9b8_pU6lsJ1YO-deIGpF4ca-R0/s320/masala_1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Zacznę od stwierdzenia, że <b><span style="font-size: large;">Masala to restauracja nierówna</span></b> i to zarówno pod względem <b>obsługi</b> jak i <b>menu</b>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrYuB8K0o-KbIKS7Uk9-6YQZKkR-ud46P-sYVWcsJr8eLfxaT19ctiqmLQvIy5kLd4X5sUEyAS22c6fiKFEuqtTSUpn6L9G6kpJP4LWcQdWtNQkuj1Wi5vbb8tz_rqtGzqkMbODP3Pjnnc/s1600/002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrYuB8K0o-KbIKS7Uk9-6YQZKkR-ud46P-sYVWcsJr8eLfxaT19ctiqmLQvIy5kLd4X5sUEyAS22c6fiKFEuqtTSUpn6L9G6kpJP4LWcQdWtNQkuj1Wi5vbb8tz_rqtGzqkMbODP3Pjnnc/s320/002.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<b>Obsługa</b> - czasem jest tak <span style="font-size: large;">fatalnie</span>, że mam ochotę stamtąd wyjść, szczególnie w porze lunchowej (pewnie właściciele wtedy tam nie zaglądają) czyli kilkanaście minut aby otrzymać kartę tyle samo by zamówić gdy tymczasem kelnerki radośnie konwersują z barmanami. Wieczorami jest lepiej a najlepiej gdy po sali kręci się właściciel, który wita się i rozmawia ze swoimi znajomymi.<br />
W weekendy, kiedy to przychodzi sporo rodzin i jest duży ruch warto uzbroić się w cierpliwość - czeka się naprawdę długo, nawet na przystawki. Jeżeli przychodzisz z dzieckiem możesz malucha spokojnie zostawić pod opieką animatorki, bardzo miłej i uśmiechniętej. <br />
No i niestety końcowa uwaga: <span style="font-size: large;">obsługa ocenia gościa po wyglądzie</span>... zawsze gdy jestem dobrze / wyjściowo ubrana jestem szybko i sprawnie obsługiwana, w dżinsach i bluzie czasem zlewana przez dłuuugie minuty... czyli hmmmm.... to prawie jak w polskich sklepach... <span style="color: #999999; font-size: x-small;">pewnie dlatego tak lubię robić zakupy za granicą ..... </span><br />
<br />
<b>Co lubie w Masali?</b><br />
<b>Chlebek nan</b> bezapelacyjnie - jest pyszny, mięsisty i sycący, mogłabym tam jeść wyłącznie chlebek nan :D<b> Dal z soczewicy</b>! bardzo aromatyczna i pożywna zupka - czasem tam wpadam tylko na dal z nanem i jestem objedzona po uszy. <b>Sałatka z mango</b> - po prostu uwielbiam sałatkę z mango.<br />
<b>Drinki i koktajle</b> - bardzo smaczne, dobrze skomponowane i ładnie podane. Moje dziecko ze smakiem pożera junior menu. Dania warzywne też są smaczne, wszystko co wegetariańskie bardzo mi tam smakuje, krewetki w sosie też niczego sobie, za mięsem nie przepadam ale czasem coś tam skubnę: grillowane kawałki są z reguły dobrze zamarynowane, małżonek narzeka na ilość mięsa w daniach w sosach ( że mało, sprawdzałam: faktycznie mało ;))))<br />
<br />
<b></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfe3lKXkXiNvZN0l1St1gjkp5apeMm8lAEY1OFjpayR1SldmWcPhwWBtO7h-2zhAj3yNvvofDBcONDBzj5cXBRvwwl1WFu69d12TSZ1SmJp6mxA5crLJiZkwa4Qpjck0ZTawzWFR1EheQj/s1600/004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfe3lKXkXiNvZN0l1St1gjkp5apeMm8lAEY1OFjpayR1SldmWcPhwWBtO7h-2zhAj3yNvvofDBcONDBzj5cXBRvwwl1WFu69d12TSZ1SmJp6mxA5crLJiZkwa4Qpjck0ZTawzWFR1EheQj/s320/004.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><i>ryż z warzywami</i></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv_lya1Gt9IDBFo5A3ibt8CzBz_I3mMQ6zFsC_nNZGqT6xLkb1B95VkOZ3dDQWTxatuZo6nKj-pNbUhtgQ5rcXUFUOTYLAMxszeIIkpFOG2kN4sZj3XNi1fY5ly7pkcILTFGhyRHvT6xei/s1600/006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv_lya1Gt9IDBFo5A3ibt8CzBz_I3mMQ6zFsC_nNZGqT6xLkb1B95VkOZ3dDQWTxatuZo6nKj-pNbUhtgQ5rcXUFUOTYLAMxszeIIkpFOG2kN4sZj3XNi1fY5ly7pkcILTFGhyRHvT6xei/s320/006.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b> </b><i><span style="font-size: x-small;">mój ulubiony sok pomarańcza z mango, oraz niezbyt dobra sałatka<br />
</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSox4j3JhWRRErP4z2Fe3uqp5z06RcDzmiyktNQc3Xpfv_CCm0JCS6crmPT4SZzTjUA25T_bhkhIEDal7xQP1YE5ctILFDNumeikpRqtANvwFDtgPhmM0XjD8r2_gI-NenpNQTrx5XB3XY/s1600/005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSox4j3JhWRRErP4z2Fe3uqp5z06RcDzmiyktNQc3Xpfv_CCm0JCS6crmPT4SZzTjUA25T_bhkhIEDal7xQP1YE5ctILFDNumeikpRqtANvwFDtgPhmM0XjD8r2_gI-NenpNQTrx5XB3XY/s320/005.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><i>junior menu - ilość w sam raz, smakowicie podane w zestawie z napojem</i></span></div>
<br />
<b>Co tam było nie tak?</b><br />
<b>Sałatki wg mnie beznadziejne</b> ( ok, kto bierze sałatki w indyjskiej restauracji?!), zamawiałam dwa razy i za każdym razem rozczarowanie, ostatnio miałam nieświeżą rukolę, w sałatce z krewetkami napotkamy 3 mikro krewetki ;))) brak sosu, słabe kompozycje smakowe. <b>Desery</b> - naprawdę lepiej sobie odpuścić deser w Masali i przenieść się do pobliskiego Amornino ;)))) ze szczególnym obrzydzeniem wspominam marchewkową chałwę....<br />
<br />
<b>Raz dobre raz takie sobie?</b><br />
Cała reszta dań, np. mięso w sosie potrafi być pyszne, aromatyczne a czasem smakuje wyłącznie pomidorami z puszki ze śmietaną, czasami mamy do czynienia z mięsem w sosie a czasem sosem z mięsem ;) warzywa w sosie czasem ( np. okra) składają się wyłącznie z cebuli...czyli kucharzowi albo sypnie się przyprawą albo nie... albo przypali albo nie....albo się oszczędza na składnikach albo i nie<br />
<br />
Mogę jednak powiedzieć, że bilans wypada na plus, no <b>wyszłam stamtąd zadowolona czy ja wiem w 70% wizyt</b>... chciałabym też aby powstało więcej konkurencyjnych knajp ;) bo to zawsze skutkuje spadkiem cen czy większym staraniem o klienta. <br />
<br />
Ceny dość wysokie, za obiad z napojami na dwie osoby trzeba policzyć ok 100 zł ale można zjeść sycący lunch już za 18 zł ( bez picia)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5yZMNFhKSZtD2oun8eZfnkAb6u5aK_8PKaPcYqEEEgUNUlxCsUl92cHNKdcC8SWdXNIIyJHsCWBBfh9ELd61CQw3ypHt3F_Sez9cotzzrZVAdOsBJU98iwQs9XP0CjitIXiJuq3yZzDof/s1600/001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5yZMNFhKSZtD2oun8eZfnkAb6u5aK_8PKaPcYqEEEgUNUlxCsUl92cHNKdcC8SWdXNIIyJHsCWBBfh9ELd61CQw3ypHt3F_Sez9cotzzrZVAdOsBJU98iwQs9XP0CjitIXiJuq3yZzDof/s320/001.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><i>zestaw lunchowy za 18 zł wygląda skromnie ale naprawdę jest bardzo sycący ;)</i></span></div>
<br />
Na koniec dodam, że odwiedzający nas prawdziwi Hindusi ;) mówili, że masala jest w sumie ok ale Spicy India lepsze ;) choć ja nie podzielam tego zdania...<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-27917978673152776882013-07-08T03:42:00.001-07:002013-07-08T03:42:45.699-07:00A ja czekam na pomidory<div style="text-align: center;">
Pomidor to smak lata... z utęsknieniem czekam na te pierwsze, pachnące słońce, soczyste, słodkie, zdrowe i niskokaloryczne</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkVIiD9w73jq39V7fe1XWSc_q6NeGGIrYVt1GxOCbDHw4SPYR9oQ2gMxGxMRaS64Nt2ehrFB08a5uB0q6nhzbmUwSdUyzr2DEHYRnh_s4KiSis4wkrz78Zn4G0HHl3jzbUuVeIAmC-Fc79/s1600/pomidory2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkVIiD9w73jq39V7fe1XWSc_q6NeGGIrYVt1GxOCbDHw4SPYR9oQ2gMxGxMRaS64Nt2ehrFB08a5uB0q6nhzbmUwSdUyzr2DEHYRnh_s4KiSis4wkrz78Zn4G0HHl3jzbUuVeIAmC-Fc79/s320/pomidory2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Z bazylią albo innymi ziołami, z oliwą...... </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
i precz ze szklarniowymi, tymi bez smaku, zapachu i koloru!!!!</div>
<br />
<br />
Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-86023113670328448132013-06-20T03:13:00.002-07:002013-06-20T03:13:44.283-07:00Pizzeria Sergio Mandini, Wrocław<span style="font-size: large;"><b>Pizzeria Mandini </b></span>znajduje się na ul. Wojciecha Bogusławskiego 47, dokładnie na przeciwko Urzędu Miejskiego. Jest to jedna z wielu knajpek i sklepów mieszczących się na nasypie kolejowym, więc co jakiś czas ogłusza nas przejeżdżający pociąg.<br />
<br />
Zacznę od tego, że lokal ten należy do naszych ulubionych i wracamy tu regularnie od lat....<br />
mimo....<br />
<br />
wyglądu tego miejsca ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdDfFUPQwtIz99R3Cocgtr6b2rkfub2-4oRIOgITsTokrGtt7_v2ZHQ1I77G2M-GNIAE6-3PyjzDavFsjHIXi948O-0tlRzuiZyl38y1ZyK4w74MHHvfoJNx7CM3c2rDFfm3XyhqgA39wx/s1600/mandini7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdDfFUPQwtIz99R3Cocgtr6b2rkfub2-4oRIOgITsTokrGtt7_v2ZHQ1I77G2M-GNIAE6-3PyjzDavFsjHIXi948O-0tlRzuiZyl38y1ZyK4w74MHHvfoJNx7CM3c2rDFfm3XyhqgA39wx/s1600/mandini7.jpg" height="320" width="239" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"> tak wygląda otoczenie pizzerni</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3cfCXeT4yZ6bIyC4rPY2UTGl76Nr1In0MK2r2uuQSbYGlKEtdGtNXfXFkjwUkE2sKrgqKp98u1bmx6eYNJFbHJnMP3Zx5_YFrgWYHBqPu0cO9-Rg6nUQNgOjkZNQ5xNLkxl42hhYCjmCF/s1600/mandini8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3cfCXeT4yZ6bIyC4rPY2UTGl76Nr1In0MK2r2uuQSbYGlKEtdGtNXfXFkjwUkE2sKrgqKp98u1bmx6eYNJFbHJnMP3Zx5_YFrgWYHBqPu0cO9-Rg6nUQNgOjkZNQ5xNLkxl42hhYCjmCF/s1600/mandini8.jpg" height="320" width="239" /></a></div>
<br />
<br />
jest bardzo <i>oszczędne</i>, pamiętam, że kiedyś było jeszcze gorzej, jak hangaro- stołówka ;))) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ0swugvjk-Ipoz-cUlT6LGCK1Boap_vWhIrdLEImlWiRpiXiwig6YA0knAt2t1hZHi6ouaemEJnLLCnV-5GLvM4yEKT30AoJUHjO0Ca1QlJtiIA0MhGnJ_WbzVgS0VyY93USXYtCJ-Co5/s1600/mandini3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ0swugvjk-Ipoz-cUlT6LGCK1Boap_vWhIrdLEImlWiRpiXiwig6YA0knAt2t1hZHi6ouaemEJnLLCnV-5GLvM4yEKT30AoJUHjO0Ca1QlJtiIA0MhGnJ_WbzVgS0VyY93USXYtCJ-Co5/s1600/mandini3.jpg" height="320" width="233" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD5YoPgg_Eq3BpGKLAvA6cqfN_v4cRY4V4I7kYiT42uvBo_Z8YoThW31-TIA_VlOJstCK-FW00FIzJLctj0yIioHTDB_R8fdu2PsQfOBgu9adv8jSNfP4j9zvQq68EuCvfU7zAg5IPNDMT/s1600/mandini4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD5YoPgg_Eq3BpGKLAvA6cqfN_v4cRY4V4I7kYiT42uvBo_Z8YoThW31-TIA_VlOJstCK-FW00FIzJLctj0yIioHTDB_R8fdu2PsQfOBgu9adv8jSNfP4j9zvQq68EuCvfU7zAg5IPNDMT/s1600/mandini4.jpg" height="320" width="239" /></a></div>
<br />
Szarawe ściany, kilka obrazków z złotych ramach, duże drewniane stoły, widoczny duży piec opalany drewnem. Jednym słowem wnętrze mało przyjazne, surowe, mało wygodne i nie zachęcające do dłuższych posiedzeń. Kiedyś zamówienia przyjmował burkliwy facet, na szczęście zatrudnili tam dwie przemiłe dziewczyny :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC0qLX-Wb45guRfVWaDMkEYVJmT0K1CG-oUXj4TflVrLngoeuAfnkJKi0TDYwN0vviAyw1AAcu8glEw1t85EfAB56cgdArvlEGdeMM5IDvAGL5Ea4cDyXqZ9WmNtPaF4s2aDaDGamuO68Y/s1600/mandini2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC0qLX-Wb45guRfVWaDMkEYVJmT0K1CG-oUXj4TflVrLngoeuAfnkJKi0TDYwN0vviAyw1AAcu8glEw1t85EfAB56cgdArvlEGdeMM5IDvAGL5Ea4cDyXqZ9WmNtPaF4s2aDaDGamuO68Y/s1600/mandini2.jpg" height="185" width="320" /></a></div>
<br />
Dlaczego tam chodzimy? Ano dla jedzenia!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl-LsFtyGaVVioQRqesApdT-tJKKL0Ks37-EuvCbnigPX13-rRUH1XWo7BIRm4Qc2QOnz9icawo9oPafKPVoJmjyKBfBiY2yIRc6UNmDI8Lk-d7AD-A-M0prTNZxNhuaUeKBzzxCMFilNj/s1600/mandini6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl-LsFtyGaVVioQRqesApdT-tJKKL0Ks37-EuvCbnigPX13-rRUH1XWo7BIRm4Qc2QOnz9icawo9oPafKPVoJmjyKBfBiY2yIRc6UNmDI8Lk-d7AD-A-M0prTNZxNhuaUeKBzzxCMFilNj/s1600/mandini6.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
Pizzę mają naprawdę dobrą, na cieniutkim, bardzo kruchym cieście ze smakowicie przypieczonymi brzegami, z odpowiednią dawką składników, można zamówić pizzę pół na pół co dla nas jest idealną opcją, bo sama pizza jest całkiem duża, w sam raz na dwie osoby więc w ten sposób można mieć dwa smaki w jednym.<br />
Śmiem twierdzić, że podają tu jedną z najlepszych pizz we Wrocławiu. Jesteśmy wielbicielami pizzy włoskiej, wyroby typu Telepizza, Pizza Station czy Hut to dla nas niezjadliwe nieporozumienie.<br />
Ceny są dość przystępne płacimy ok 24 zł na dwie osoby tymczasem w innych lokalach dostaniemy w tej cenie o wiele mniejszą pizzę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2C3FfHpt498nyePPymi6Uw6F3lr6YMd5nqi6fm_gwlaD7noV89pxny7IeFds87Q3rUOdan2CNO2T-4Y0N3vPT4c-75rb6-5jxuD_C16lISeCRrQmwQ3_X7ird5ADL50lRmtWph3UXxMu7/s1600/mandini1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2C3FfHpt498nyePPymi6Uw6F3lr6YMd5nqi6fm_gwlaD7noV89pxny7IeFds87Q3rUOdan2CNO2T-4Y0N3vPT4c-75rb6-5jxuD_C16lISeCRrQmwQ3_X7ird5ADL50lRmtWph3UXxMu7/s1600/mandini1.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFnVP1ovNg3ZWtI1rSI73AIJ1F9IOR4GIw2Me-soZZJhEumqkIK5a19vX20vIRhMBCdb_QDeLrkewR4cXsUfIcgfOucosaihBzKX4tbHxOrHsY178ya5v1fyXxCrOaU9lIxvOSE67TqvMV/s1600/mandini5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFnVP1ovNg3ZWtI1rSI73AIJ1F9IOR4GIw2Me-soZZJhEumqkIK5a19vX20vIRhMBCdb_QDeLrkewR4cXsUfIcgfOucosaihBzKX4tbHxOrHsY178ya5v1fyXxCrOaU9lIxvOSE67TqvMV/s1600/mandini5.jpg" height="197" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jako dodatek można zamówić dobry, nie mdły, sos pomidorowy, mam y tez od dyspozycji oliwy, sól, pieprz. <br />
<br />
<br />
<br /><b>Serdecznie polecam to miejsce, niedrogi i smacznie</b>Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-83036574707143841772013-06-07T04:26:00.000-07:002013-06-07T04:26:00.642-07:00Dinette Sky Tower, WrocławWielu znajomych zachwalało ten lokal więc poszliśmy bo bardzo lubimy sprawdzać nowe miejsca. Dinette w Sky Tower nowe co prawda już nie jest bo właśnie minął rok od otwarcia tego uroczego betonowego przybytku ;) ale do tej pory omijałam to miejsce bardzo szerokim łukiem<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRTbN3uyq7xayoKE-OblGzaG05jz-_iKPjcXaQSgcRnyGnm_qcDtCxyp5H2W09e7o2sPWLJyrgX4zc3ufbrUQgAxc11bojaZGkKOocFfBHYd3wpcZ11LC-Ceyq45aOFf9Wl-TuTd62rwV2/s1600/019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRTbN3uyq7xayoKE-OblGzaG05jz-_iKPjcXaQSgcRnyGnm_qcDtCxyp5H2W09e7o2sPWLJyrgX4zc3ufbrUQgAxc11bojaZGkKOocFfBHYd3wpcZ11LC-Ceyq45aOFf9Wl-TuTd62rwV2/s1600/019.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Sky Tower kojarzy mi się z pustką ;) i oprócz Piotra i Pawła a czasem Rossmanna, innych przybytków tam nie zwiedzam bo i po co? Część restauracji na piętrze jest zamknięta, czynna ( jeszcze) kuchnia włoska jest fatalna - jednym słowem: SŁABIUTKO Panie Czarnecki, słabiutko...<br />
<br />
Ale ok, znajomi chwalili.<br />
<br />
Wnętrze jest małe, jak to bistro, malutkie ściśnięte stoliki za to na środku ogromny stół, mozaikowa ściana oraz ręcznie wypisane aktualne menu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoxohhdd0jRm6qy-_CeyfG5ThwFqFaBzlB-8v0jECG_cyONgKvPENglLaQcajhjXuT3w6uA-IeOT-e3208ISaXeI9conKViFz83Z7qZoMWu_c6t4BUrRFhDYQ9Tdssh2iCxmcOxle3_Ewo/s1600/023.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoxohhdd0jRm6qy-_CeyfG5ThwFqFaBzlB-8v0jECG_cyONgKvPENglLaQcajhjXuT3w6uA-IeOT-e3208ISaXeI9conKViFz83Z7qZoMWu_c6t4BUrRFhDYQ9Tdssh2iCxmcOxle3_Ewo/s1600/023.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Potem zaglądamy w menu papierowe:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiWwHWLDjDxmENbwcWK3_h0NNUgBxmofz2tgRfRXZx1W082BQTIMQXVGo7_CP3zUkL-4LOlVd5J1OpI6CpezjGlmXcjIVETZul8ml7rLF-pQFkYz7oswvJS70J-h1Iq4k6vzPRLbck0Tr-/s1600/009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiWwHWLDjDxmENbwcWK3_h0NNUgBxmofz2tgRfRXZx1W082BQTIMQXVGo7_CP3zUkL-4LOlVd5J1OpI6CpezjGlmXcjIVETZul8ml7rLF-pQFkYz7oswvJS70J-h1Iq4k6vzPRLbck0Tr-/s1600/009.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
jest dość proste po dwie propozycje z dup. makaronów, mięs, ryb i deserów. <br />
<br />
Tam JEST DROGO! a porcje są bardzo malutkie, danie główne to 22-28 zł, zupa 8 zł ale ciężko się tym najeść, tzn. ja spokojnie ale mój towarzysz trochę narzekał ;)))<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig34sGIJFUIpb1JOkFh0BzSw65tbtYt5CxiKj7SYqlyjiic-hn7O_HSqinPqiayj3j9iak8cgUdQ6chp4022R5l7gGSfP-lTbHjF9vQqDXVCXCK_qnu6DZMU3JWEX3YdHwuEltGOMtE_Rt/s1600/005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig34sGIJFUIpb1JOkFh0BzSw65tbtYt5CxiKj7SYqlyjiic-hn7O_HSqinPqiayj3j9iak8cgUdQ6chp4022R5l7gGSfP-lTbHjF9vQqDXVCXCK_qnu6DZMU3JWEX3YdHwuEltGOMtE_Rt/s1600/005.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimVPsRnlYXWhrlcFWPFtOvEeoquDZnfyRzgGi94mLWthh6WsWL4cAf1UUVx-WAvhGHXwGwIAMTClGlApjc2zUh2Po4JaKDSVpUY3wjo5Y1Ro0j5purl7KQySn7N3fK_keuMnLcckOAx4o2/s1600/021.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimVPsRnlYXWhrlcFWPFtOvEeoquDZnfyRzgGi94mLWthh6WsWL4cAf1UUVx-WAvhGHXwGwIAMTClGlApjc2zUh2Po4JaKDSVpUY3wjo5Y1Ro0j5purl7KQySn7N3fK_keuMnLcckOAx4o2/s1600/021.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Obsługa: dość chłodna ale jakoś nie spodziewałam się<i> południowoeuropejskiej żywotności</i>, dziewczyny sprawiały wrażenie smutnych ale radziły sobie z przynoszeniem zamówionych dań. <br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Teraz o samym jedzeniu czyli najważniejszym</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><b> </b></span>(w kuchni widziałam trzech kucharzy!)<br />
<br />
nasze zupy prezentowały się następująco:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsbKvptI_RJbzBpeiSTQ7axHbt0r3YuxutReKoxQmMWjHOsRNFUekMVBle58D6FO-2S5Z_5bBjBJEcybwxXirhcDhVQM4C3IItDCvw2EZ8QkTlvdJ11OWRVGarfYVTnZRUpmC34EBF3_5X/s1600/011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsbKvptI_RJbzBpeiSTQ7axHbt0r3YuxutReKoxQmMWjHOsRNFUekMVBle58D6FO-2S5Z_5bBjBJEcybwxXirhcDhVQM4C3IItDCvw2EZ8QkTlvdJ11OWRVGarfYVTnZRUpmC34EBF3_5X/s1600/011.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Krem z pomidorów prezentuje się naprawdę ładnie, dostajemy do niego maleńki kawałeczek bułki, odrobina parmezanu, pesto i kropla oliwy. Krem był poprawny ale bez zachwytów, jadłam lepsze, z wyraźniejszym smakiem pomidora.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8E_8RJPw-EWDh5njsaaETTXvfw-8pu4Xb9Qfa1pA-X07OlyOGYYNkq2fs0_uqQNtBir1_ipIeVrz0Fy3jcJxmAtFVZHiqqnTCcVMHlfGL3z3ASh6tTpbZn-NbvkLaTlgaSIVKCYAppSO9/s1600/013.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8E_8RJPw-EWDh5njsaaETTXvfw-8pu4Xb9Qfa1pA-X07OlyOGYYNkq2fs0_uqQNtBir1_ipIeVrz0Fy3jcJxmAtFVZHiqqnTCcVMHlfGL3z3ASh6tTpbZn-NbvkLaTlgaSIVKCYAppSO9/s1600/013.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Krem z groszku z balsamico i miętą zdecydowanie lepszy, kremowy, wyraźny, słodkawy.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV_vBJ2pNKbeyybzQXfRytV6iW2oIn9KUh2AdDt8ySD94gvbOqsLkcUme6sn9nNbt2tLhhTDpoU2Olgkr0Q5tcghipNybCsEbdMEKC2zaZ0UgGvEorbInuLIJR5T7j4E2GdG6y1mdX0sL6/s1600/031.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV_vBJ2pNKbeyybzQXfRytV6iW2oIn9KUh2AdDt8ySD94gvbOqsLkcUme6sn9nNbt2tLhhTDpoU2Olgkr0Q5tcghipNybCsEbdMEKC2zaZ0UgGvEorbInuLIJR5T7j4E2GdG6y1mdX0sL6/s1600/031.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Kurczak po marokańsku - nie mój wybór bo ja kurczaka nie lubię, mój TŻ jadł go narzekając na zielonego selera ;) ale przecież w menu był wyszczególniony ten składnik, ja próbowałam ale nie smakowało mi to danie, zbyt mdłe.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0HIEIUVqJUXQ7hpIhJ65iYLc7jeqPWY6CDOfP5UKcDFX7D58Maaon4Pe2hvFSbz9aLPoy-B3zX8ijVae1yDciiXuTVb49XHkBDE5Xa6Z-DwUWDRsQK4arzThvEmLNPmKxUPjtFAubg_ql/s1600/029.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0HIEIUVqJUXQ7hpIhJ65iYLc7jeqPWY6CDOfP5UKcDFX7D58Maaon4Pe2hvFSbz9aLPoy-B3zX8ijVae1yDciiXuTVb49XHkBDE5Xa6Z-DwUWDRsQK4arzThvEmLNPmKxUPjtFAubg_ql/s1600/029.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Mój łosoś na kremie z kalafiora - bardzo smaczny, to tzw. <i>mój smak</i>, krem delikatny, łosoś porządnie zamarynowany odrobina rukoli - świetne połączenie!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoTkUEEVNgNzzrDEPkK8pcl_d89LRTRnyjFkOWn5i7BASJkubCF_9PgYAe3oEZ7Qv5s3yU2N3hjY_4ftfOE1p4aI87YHngeXF1gd-U3PEXKnBHL80dn5UcT90R2i28DvmfEdMtQYZIPpZb/s1600/030.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoTkUEEVNgNzzrDEPkK8pcl_d89LRTRnyjFkOWn5i7BASJkubCF_9PgYAe3oEZ7Qv5s3yU2N3hjY_4ftfOE1p4aI87YHngeXF1gd-U3PEXKnBHL80dn5UcT90R2i28DvmfEdMtQYZIPpZb/s1600/030.JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Makaron z suszonymi pomidorami - bardzo dobry, wszystko jak trzeba nic dodać nic ująć<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOxgsFpB2qNO6PFlzDN7xUUT07SH4K9mbedHtngZWwLCoX4ZjRe7IS9Y70wAP91CsxIqrM5budshtlanOR2nZ2n_lVrHWUpyPns4rfG1KafzpTsUpHvFDc5-29iLaAks2_6GCXa3I5rB5g/s1600/029+(2).JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOxgsFpB2qNO6PFlzDN7xUUT07SH4K9mbedHtngZWwLCoX4ZjRe7IS9Y70wAP91CsxIqrM5budshtlanOR2nZ2n_lVrHWUpyPns4rfG1KafzpTsUpHvFDc5-29iLaAks2_6GCXa3I5rB5g/s1600/029+(2).JPG" height="320" width="320" /></a></div>
Sałatka ze śledziem - bardzo dobra, intensywny smak śledzia, gorzka sałata, słodkawy balsamico, suszone pomidory, jak dla mnie mało oliwy ale można to przecież uzupełnić.<br />
<br />
<u>Podsumowując:</u><br />
ciekawe miejsce, z ciekawą kuchnia, warto co jakiś czas tam wpadać bo menu jest zmienne.<br />
małe porcje nie dla żarłoków albo bardzo głodnych inaczej zostawicie tam naprawdę sporą sumkę ;)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-59447469519109952122013-05-09T05:43:00.000-07:002013-05-09T05:43:05.955-07:00Wrocław, siesta w Sieście, najlepsza w tym mieście ;)Trattoria Siesta mieści się w samym środku potężnego wrocławskiego blokowiska na ul. Ślicznej 22, zaraz za Biedronką i Drogerią Hebe.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDihiT7btkarGiI-_mSE-l8FvF2kJAiW52URtOV2Y3YpFXByB4qaA4i2hsFCt3t1UrKWh9dJ7TqpraYLuprPU7BwFmwCX4jV837u6MqzBu-oVpVOhYaqLFbTEL-i3yBNDb-X70jsayNrU2/s1600/285.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDihiT7btkarGiI-_mSE-l8FvF2kJAiW52URtOV2Y3YpFXByB4qaA4i2hsFCt3t1UrKWh9dJ7TqpraYLuprPU7BwFmwCX4jV837u6MqzBu-oVpVOhYaqLFbTEL-i3yBNDb-X70jsayNrU2/s1600/285.JPG" height="133" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Odrobina Włoch w polskim betonie ;))</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3H5RI2jpN8MBiiz0GhPfIh87Y05FeG8Ar4VPWAhg4KIlJBK-VW6t5rMdr-ymxKd1l_vL55a2M_ZBT888_1l6bt-AUdo4VxufhVDbJsCGjh6qovyAY5dBxjcHoe5bndJwGxihmzEI9kGJf/s1600/003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3H5RI2jpN8MBiiz0GhPfIh87Y05FeG8Ar4VPWAhg4KIlJBK-VW6t5rMdr-ymxKd1l_vL55a2M_ZBT888_1l6bt-AUdo4VxufhVDbJsCGjh6qovyAY5dBxjcHoe5bndJwGxihmzEI9kGJf/s1600/003.JPG" height="246" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Restauracja mieści się na parterze wieżowca :) </div>
<br />
Właścicielka ma włoskie korzenie i pewnie włoską kuchnię we krwi ;) krąży po sali, zachwala potrawy i rozmawia z klientami. W polskich lokalach rzadko się to zdarza, prawda? Powiem Wam co mnie ujęło w tej restauracji:<br />
<br />
Trafiliśmy tam pewnego zimowego, późnego popołudnia, zupełnie przypadkowo, zamówiona została margarita, carbonara i spagetti bolognese. Pizza była całkiem przyzwoita, cienutka jak trzeba, makaron smaczny ale moja carbonara -----> t r a g e d i a... po prostu jajecznica wymieszana z kluchami, bleeee. Ale głodna byłam i choć krzywiąc się i cicho narzekając zaczęłam ją pałaszować ;) Chwilę potem zjawiła się właścicielka mówiąc "Pani nie smakuje carbonara! Ja przyniosę coś innego". Zaprotestowałam (zdziwiona tym, że ktoś zwraca uwagę na reakcje klientów a moje narzekania były wypowiedziane bardzo cicho, myślę, że zorientowano się po wyrazie twarzy ;))) mówiąc, że połowa przecież już zniknęła w moim brzuchu, Właścicielka przyznała się do błędu kulinarnego i bardzo chciała wynagrodzić mi to niepowodzenie, dostałam więc pyszną kawę i wyborne tiramisu :) Przyznajcie, że takie sytuacje nieczęsto się zdarzają ;)<br />
<br />
Wróciliśmy tam niejednen raz, próbowaliśmy różnych potraw, pasty i lasagne wyborne, zupy smaczne, pizze włoskie i z dobrą jakością składników ( ja przyczepiłabym się jedynie do dość mdławego sosu i bladych brzegów).<br />
<br />
Nasz ostatnio obiad: to 2x zupa rybna z krewetkami, margarita i quattro stagioni + butla wody mineralnej. Nie jest tam tanio, za taki obiad zapłaciliśmy prawie 90 zł. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSRj0-9zJyDPIOesUlBB6x1h5cbE3smsXqEuTGr4qhPhNhznzTJjOij3Wf9p0mAAkbEnY7Q8WhYoZVUlyGAiz3WiURdSDYwvv_uFbkdnFNINsB15eyVs0-wCZdqnamBFer2Bo0mEpriedN/s1600/281.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSRj0-9zJyDPIOesUlBB6x1h5cbE3smsXqEuTGr4qhPhNhznzTJjOij3Wf9p0mAAkbEnY7Q8WhYoZVUlyGAiz3WiURdSDYwvv_uFbkdnFNINsB15eyVs0-wCZdqnamBFer2Bo0mEpriedN/s1600/281.JPG" height="267" width="320" /></a></div>
Zupa - bardzo intensywna w smaku co potęgowało dodanie skórki pomarańczowej, odrobina pietruszki, kawałki pomidora, trzy duże krewetki, które samodzielnie obieramy<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaj6CSeln_oCW_KjnicW7MRZcItunDg2PltANd06fp-9llKKA5oH0XzPgbnd-LtMOGjAZhx-j8YfzAY51et4mgYCy-5_gpH2QbM7Uw2xRQ7MPHXOL-dwaT-kAoIXXFHMEkTtQ-xt3jX0d_/s1600/284.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaj6CSeln_oCW_KjnicW7MRZcItunDg2PltANd06fp-9llKKA5oH0XzPgbnd-LtMOGjAZhx-j8YfzAY51et4mgYCy-5_gpH2QbM7Uw2xRQ7MPHXOL-dwaT-kAoIXXFHMEkTtQ-xt3jX0d_/s1600/284.JPG" height="235" width="320" /></a></div>
Quattro stagioni - bez karczocha, za to z anchois, które trochę zaostrzyły smak całości, dość dobra, mam zastrzeżenia ale takie tyci drobniutkie co do ciasta: była o smaku macy bez soli czyli bardziej wyrazisty powinien być sos ale niestety. Na szczęście całość podawana jest z pełnym zestawem przypraw, z różnymi oliwami więc można sobie potrawy doprawić jak się lubi<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKiUJlHy4YGJm2e9s8JOIAZKyc6xId7kI0ZRTj1uYkV9J85Pp2x1tv4ntbx-y3bBRJl3We2Uhc1OezQs1ytrycIQNM4tiL7S7wZRUvqjUDe0WLVX5pTyuZ6SXFB4MvewAvPvRu4WnFCvuE/s1600/280.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKiUJlHy4YGJm2e9s8JOIAZKyc6xId7kI0ZRTj1uYkV9J85Pp2x1tv4ntbx-y3bBRJl3We2Uhc1OezQs1ytrycIQNM4tiL7S7wZRUvqjUDe0WLVX5pTyuZ6SXFB4MvewAvPvRu4WnFCvuE/s1600/280.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilJP8kymZMu2d0LWnIugQLxzL94M6gzoQqUT26p8Fz1E7-oq_RlqcNElU1Tya_73Hn4XfEUK6lcXJhaFnm7XTYvmPRGIV65DY6zEgQ7I_0IQBzbc3Mtbh0K_EJZsTAZB-m3yYylX4-IH-u/s1600/283.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilJP8kymZMu2d0LWnIugQLxzL94M6gzoQqUT26p8Fz1E7-oq_RlqcNElU1Tya_73Hn4XfEUK6lcXJhaFnm7XTYvmPRGIV65DY6zEgQ7I_0IQBzbc3Mtbh0K_EJZsTAZB-m3yYylX4-IH-u/s1600/283.JPG" height="192" width="320" /></a></div>
i blada margarita mojego dziecka - dla mnie mdława ale młody pożarł ją prawie całą z wielkim zadowoleniem.<br />
<br />
<br />Podsumowując: całkiem sympatyczne miejsce, oferuje podstawy kuchni włoskiej, z której każdy sobie coś tam wybierze, średniopółkowy zakres cen. Uwaga! restauracja jest dość popularna i często nawet wszystkie stoliki są zajęte :D więc warto jeden sobie wcześniej zarezerwować.<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-19833421174147468332013-04-30T01:59:00.001-07:002013-04-30T02:00:55.585-07:00Pasztety warzywne: pasztet z czerwonej soczewicy, z marchewkąWarzywne pasztety są zdrowe, pyszne, lekkostrawne, sycące, ten akurat dla vegtarian ale i mięsożercom smakuje. Wbrew pozorom jest to proste i nieskomplikowane danie, najbardziej czasochłonne są zakupy i obieranie warzyw ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYdbd6B-iswyOz24Y9Eqd-dM3FP4OOCkR08qYZoOAOAaFLuTRRp9dR2FtsErbJVskn9QZwePIlU91bOT-rCu6jVIoQRAaL1PruNLAJ6Sj2j4q_3U1BmFTAwMRulKMbHRK996qjj_MdM3q6/s1600/pasztet.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYdbd6B-iswyOz24Y9Eqd-dM3FP4OOCkR08qYZoOAOAaFLuTRRp9dR2FtsErbJVskn9QZwePIlU91bOT-rCu6jVIoQRAaL1PruNLAJ6Sj2j4q_3U1BmFTAwMRulKMbHRK996qjj_MdM3q6/s1600/pasztet.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Idea pasztetu z warzyw polega na tym, że musimy mieć wypełniacz - tu soczewica ( może być czerwona, zielona lub brązowa, może być fasola itd. itp.), dodatki nadające mu smak + zlepiacz np. otręby, ja używam czasem zmielonych orzechów, w ostateczności bułka tarta. Smak pasztetu to przede wszystkim dodatki i przyprawy, od naszej inwencji zależy więc jaki efekt finalny otrzymamy.<br />
<br />
<u>Składniki na mój pasztet:</u><br />
<i><b>czerwona soczewica</b></i> - <i>2 szklanki </i><br />
<b><i>marchewka </i></b><i>( ok 2 duże)</i><b><i><br /></i></b><br />
<b><i>por </i></b><i>( odrobinę)</i><b><i><br /></i></b><br />
<b><i>pietruszka </i></b><i>( odrobinę)</i><br />
<b><i>orzechy nerkowca</i></b> <i>- zmielone na mączkę</i><br />
<i><b>przyprawy</b></i>: <i>kumin, masala, papryka słodka, odrobinę chilli, sól, pieprz,imbir, czosnek</i><br />
<b><i>+ pestki z dyni/ słoneczniaka </i></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQUGo2giizTu1AlGYp-IBq7Ys3fukIR3pu7xitrbU7j3pgGN3JkxYlGEzrAA2kq9re6HDQd7pQzHsvZpMy_8Mzwd7B5UdVqk7X_Z3dxkV0Nw7tfhyZj0KDnhh48lAuKanOzodiaPWt4nod/s1600/pasztet_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQUGo2giizTu1AlGYp-IBq7Ys3fukIR3pu7xitrbU7j3pgGN3JkxYlGEzrAA2kq9re6HDQd7pQzHsvZpMy_8Mzwd7B5UdVqk7X_Z3dxkV0Nw7tfhyZj0KDnhh48lAuKanOzodiaPWt4nod/s1600/pasztet_2.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
- gotujemy soczewicę z zielem angielskim, liściem laurowym i odrobiną curry<br />
- widzę, buszując po internecie, że są dwie szkoły rozdrabniania warzyw
do pasztetu, jedni je gotują potem blendują, inni, tak jak ja wolą rozdrobnić je przez
obróbką cieplną, podsmażam delikatnie warzywa na odrobinie masła klarowanego + oliwa<br />
- łączę ugotowaną soczewicę z warzywami, dodaję przyprawy, orzechy, powstaje papka, ja lubię gdy mój pasztet zawiera większe kawałki warzyw ale wiem, że są tacy, którzy lubią gładką papkę - wtedy trzeba dodatkowo zmiksować powstałą masę<br />
- przygotowuję dwie foremki aluminiowe, wypełniam je, zwykle spód podsypuję pestkami albo otrębami - wtedy łatwiej całość wyciągnąć po upieczeniu<br />
- wstawiam je do piekarnika na ok 35 minut w temp 180 stopni<br />
<br />
- a potem obdarowuję rodzinę i znajomych bo taka porcja jest baaardzo duża ;)<br />
- pasztet będzie całkowicie vegański jeżeli zrezygnujemy z dodania masła ;)<br />
<b><br /></b>
<b>Smacznego i zdrowego!</b>Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-44329262137676778602013-04-29T00:42:00.004-07:002013-04-29T00:43:21.013-07:00Curry krewetkoweDoszły mnie słuchy, że w Lidlu można kupić tanie krewetki, za oknem padał deszcz - pogoda iście kulinarna, a miałam smaka na coś dobrego, ruszyłam więc po zakupy aby chwilę później delektować się wyborną kolacją.<br />
<br />
Postanowiłam zrobić curry krewetkowe. Curry czyli <b>coś z sosie</b> z dodatkiem odpowiedniej mieszanki przypraw. Oczywiście nie komponowałam swojej własnej, zadowoliłam się kupną, z Kotanyi a wcześniej ze wstrętem wyrzuciłam do kosza curry z Kamisa albowiem zawierała ( <b>po co? po co?</b>) glutaminian sodu. Wniosek z tego taki, że jeżeli chcecie curry bez gluta sprawdzajcie składy na torebkach z przyprawami ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHFGdtKbmL4CSzbYgz7JZX9o6aq-sl1E-cTS_jHryZI6A0IhcNjIVKXg8aoRCwmi84JXtTWov0qel_e-eafgypgsA6JNu49wh4EnRVeSDQV7EX2BOJ9H7Pb-XnT9F_-XP3USveZhU9QR9q/s1600/015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHFGdtKbmL4CSzbYgz7JZX9o6aq-sl1E-cTS_jHryZI6A0IhcNjIVKXg8aoRCwmi84JXtTWov0qel_e-eafgypgsA6JNu49wh4EnRVeSDQV7EX2BOJ9H7Pb-XnT9F_-XP3USveZhU9QR9q/s1600/015.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
Składniki na curry są zmienne, ja wybrałam to co akurat miałam w lodówce, nie kierowałam się sztywnym przepisem:<br />
<br />
<i><b>krewtki</b></i><br />
<i><b>por</b></i><br />
<i><b>papryka</b></i><br />
<i><b>imbir świeży</b></i><br />
<i><b>czosnek</b></i><br />
<i><b>pomidory w puszce</b></i><br />
<i><b>mleko kokosowe</b></i><br />
<i><b>przyprawy: curry, chilli, kumin, sól, pieprz, papryka słodka, odrobina gałki muszkatołowej</b></i><br />
<i><b>masło/ oliwa</b></i><br />
<br />
Na początku podprażyłam delikatnie przyprawy na suchej patelni, dodałam łyżkę masła klarowanego i poddusiłam por z papryką, imbirem i czosnkiem, dodałam parę kropel oleju sezamowego. Krewetki miałam gotowane ale niestety w pancerzykach więc musiałam poświęcić trochę czasu by je obrać - w końcu wylądowały na patelni, dodałam pomidory z puszki i trochę mleka kokosowego.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs6jJ1O2yagnRpqDCtVfx-4eGhrl2uFcAoGZXjwsYbti3aoTlhUCKG8cRy7gIBJCqfPJeQf1LOXmEndqe6VwnQhKd3z6enQEYE76uwZMkLwh3JsbXHJPUsng1LYI75k5LkLbdoBeTWFgGg/s1600/016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs6jJ1O2yagnRpqDCtVfx-4eGhrl2uFcAoGZXjwsYbti3aoTlhUCKG8cRy7gIBJCqfPJeQf1LOXmEndqe6VwnQhKd3z6enQEYE76uwZMkLwh3JsbXHJPUsng1LYI75k5LkLbdoBeTWFgGg/s1600/016.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
Czegoś mi brakowało... dorzuciłam słodkiej papryki i odrobinę gałki muszkatołowej - już było ok, tak jak być powinno czyli pysznie :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1j_orKu_PDQgWgvbpkXqM63WGRGBVTgyus0xT99HVNEixuL28g120HUzPXauxD55ddWBLV4Fg0AnK5HkmrsUqgvxu0aidWvbjLu8XK7RlZm7hG1R_y6QbkRbHO6KG2-Aq6wFICIdIiWDk/s1600/017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1j_orKu_PDQgWgvbpkXqM63WGRGBVTgyus0xT99HVNEixuL28g120HUzPXauxD55ddWBLV4Fg0AnK5HkmrsUqgvxu0aidWvbjLu8XK7RlZm7hG1R_y6QbkRbHO6KG2-Aq6wFICIdIiWDk/s1600/017.jpg" height="157" width="320" /></a></div>
<br />
Spałaszowaliśmy nasze curry z ryżem, posypane zieloną pietruszką.<br />
<br />
<b>Smacznego.</b><br />
<br />
<span style="font-size: x-small;">P.S. Następnego dnia zrobiłam analogiczne danie tylko z indykiem...</span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-27248987016217398682013-04-17T01:14:00.004-07:002013-04-17T01:14:50.244-07:00Pepe ( wróć!!!) Wrocław, ul. Strachowskiego 12 ( kuchnia włoska)<b>Pizzernia/ Restauraca Pepe mieści się na ul. Strachowskiego 12</b>, mieszkańcy Krzyków czy klienci salonu ( byłego VW) Wojtanowicza pewnie wiedzą ( mniej więcej) gdzie to jest, ulica dość niepozorna ale mocno ruchliwa bo za kilkaset metrów, dalej zmienia się w ul. Zwycięską, czyli teraz teren robót drogowych i wiecznych korków.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ynEGA7FH9D0/UW0RTef4U5I/AAAAAAAAEms/NtaP5ChJiFI/s1600/004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ynEGA7FH9D0/UW0RTef4U5I/AAAAAAAAEms/NtaP5ChJiFI/s1600/004.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-NkdwCmtI-Js/UW0RabHkqRI/AAAAAAAAEnE/C7iXSBjNmxQ/s1600/005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-NkdwCmtI-Js/UW0RabHkqRI/AAAAAAAAEnE/C7iXSBjNmxQ/s1600/005.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--XAaKSkSe9M/UVwO4-IJ5zI/AAAAAAAAEiY/VFJuwb-NhLI/s1600/022.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
W sobotnie ( pierwsze wiosenne) południe było dość spokojne, chmurzasto, głodni byliśmy, a Pepe ( polecane nam wcześniej przez znajomych) stało nam na drodze.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZrEx5KrCoY0/UW0CIgxnxkI/AAAAAAAAEmc/93gBeWE83lQ/s1600/001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZrEx5KrCoY0/UW0CIgxnxkI/AAAAAAAAEmc/93gBeWE83lQ/s1600/001.JPG" height="320" width="239" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-__gu7HPTUw8/UW0RP8N0pEI/AAAAAAAAEnA/ZvHNfMwdYsE/s1600/003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-__gu7HPTUw8/UW0RP8N0pEI/AAAAAAAAEnA/ZvHNfMwdYsE/s1600/003.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
To wyróżniający się w otoczeniu, kolorowy budynek z małym parkingiem...chyba nie zatrzymałabym się tu bez wcześniejszego polecenia ;) ale gdy tylko zaglądnęłam do środka od razu zdecydowałam, że będzie to idealne miejsce do obiad. Wnętrze, proste, niewymuskane ale z przyjemnym rozgardiaszem bistra, małe stoliki, gwar, szum, dużo ludzi, biegające dzieciaki, energiczne kelnerki roznoszące dziesiątki dań. I najważniejsze: klienci ze smakiem pałaszujący swoje zamówienia - ja zwykle zerkam na talerze innych bo w tej sposób można mniej więcej ocenić jakość i ilość dań.<br />
<br />
No i pachniało jedzeniem :) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-CeTWM6bMUAs/UW0XyEQWVZI/AAAAAAAAEnk/B0p9gUNx58w/s1600/009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-CeTWM6bMUAs/UW0XyEQWVZI/AAAAAAAAEnk/B0p9gUNx58w/s1600/009.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-D-3MagHPcjo/UW0XuHHN1YI/AAAAAAAAEoM/Cjqik8dvt2U/s1600/008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-D-3MagHPcjo/UW0XuHHN1YI/AAAAAAAAEoM/Cjqik8dvt2U/s1600/008.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
Obsługująca nas dziewczyna była bardzo sympatyczna i uśmiechnięta.<br />
Czekając na zamówienie można poobserwować proces powstawania pizzy ;)<br />
Dania typowe dla kuchni włoskiej: przystawki, pizza, primi i secundi piati ;) desery, wino.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-kHUNMPu6O2U/UW0XlEdNQII/AAAAAAAAEn4/rj4cTkqI1JA/s1600/006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-kHUNMPu6O2U/UW0XlEdNQII/AAAAAAAAEn4/rj4cTkqI1JA/s1600/006.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-aeBYic2VjrA/UW0XpdtbsNI/AAAAAAAAEoE/TeYygmQPU0I/s1600/007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-aeBYic2VjrA/UW0XpdtbsNI/AAAAAAAAEoE/TeYygmQPU0I/s1600/007.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
My zamówiliśmy zupę dnia, a była to rybna z dorszem oraz lasagne z mięsem, pizze: quatro stagioni i maragritę + napoje.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-q_Jbu_0ajwY/UW0sMLUqcUI/AAAAAAAAEpI/ehZAku_E-Ek/s1600/015.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-q_Jbu_0ajwY/UW0sMLUqcUI/AAAAAAAAEpI/ehZAku_E-Ek/s1600/015.JPG" height="260" width="320" /></a></div>
Zupa rybna: sporo papryki, duże kawałki ryby, gęsta, aromatyczna - dość dobra<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-NhYkHpAg40U/UW0tgc-_4WI/AAAAAAAAEpM/uQbooFxbNG4/s1600/016.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-NhYkHpAg40U/UW0tgc-_4WI/AAAAAAAAEpM/uQbooFxbNG4/s1600/016.JPG" height="320" width="239" /></a></div>
Herbatka ;) - lubię gdy podawana jest w czajniczku<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-GLA2mlKp4oE/UW0tm-AhapI/AAAAAAAAEpQ/2X5hVBTyuVc/s1600/018.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-GLA2mlKp4oE/UW0tm-AhapI/AAAAAAAAEpQ/2X5hVBTyuVc/s1600/018.JPG" height="239" width="320" /></a></div>
Moja pizza - <span style="font-size: large;">bardzo smaczne ciasto</span>, w środku cienkie, boki grubsze i chrupiące, spód dobrze wypieczony.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-RqmwjASk_yg/UW0t201o36I/AAAAAAAAEpU/UKQLi5_Ocg0/s1600/019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-RqmwjASk_yg/UW0t201o36I/AAAAAAAAEpU/UKQLi5_Ocg0/s1600/019.JPG" height="204" width="320" /></a></div>
Lasagne - ponoć dobra, sos mocno śmietanowy więc nawet nie próbowałam.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-EBV5_TCA1MI/UW0uF1vUCdI/AAAAAAAAEpY/8wO7GzMqL-8/s1600/020.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-EBV5_TCA1MI/UW0uF1vUCdI/AAAAAAAAEpY/8wO7GzMqL-8/s1600/020.JPG" height="168" width="320" /></a></div>
Margarita - tu jeszcze bardziej wyczuwalny smak samego ciasta - <span style="font-size: large;">naprawdę świetne</span> i to pewnie zadecydowało i tym, że z Pepe wyszliśmy z pełnymi brzuchami, lżejszym portfelem bo wydaliśmy prawie 100 zł na 3 osoby i mocnym z postanowieniem, <span style="font-size: large;">że na pewno tam wrócimy</span> :)))Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-10899019132982049662013-04-08T03:01:00.001-07:002013-04-08T03:01:31.373-07:00Bardzo smaczna, vegańska pasta z białej fasoli<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1DCDs6-muZAN7mte8wuJRRg9jf2yAtftvpf3HBKDFSG2qiEw3VoEI6OJEjyRPCHEXSDVruVarFlzF6XXyvAkN-V0M9W4HXqRXW17YaS1tgeV-nTPLIa_x4onflR7kwv3h-_NqdV9LPr5D/s1600/pasta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1DCDs6-muZAN7mte8wuJRRg9jf2yAtftvpf3HBKDFSG2qiEw3VoEI6OJEjyRPCHEXSDVruVarFlzF6XXyvAkN-V0M9W4HXqRXW17YaS1tgeV-nTPLIa_x4onflR7kwv3h-_NqdV9LPr5D/s1600/pasta.jpg" height="206" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Zrobiłam wczoraj świetną pastę do chleba, wyszło smakowicie:<br />
<br />
<br />
<ul>
<li><b>puszka białej fasoli, odsączona z zalewy</b></li>
<li><b>pomidory suszone w zalewie - nie trzeba odsączać ;)</b></li>
<li><b>łyżka słonecznika</b></li>
</ul>
<br />
<br />
wszystko zmiksowałam ( niezbyt dokładnie bo lubię gdzieniegdzie napotkać na większe kawałki)<br />
<br />
cały smak tej pasty to przyprawy, ja dodałam odrobinę gotowej indyjskiej mieszanki, troszkę imbiru ruszonego, kuminu i sporo słodkiej papryki<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBo-gtXLZsfzxSt-S9wm6D9BXTFXJsf3rjKMpul41_t_a33qK9UcZx87inhiRn2SiD82yQV1xiO5IsaBnEBPOb4uILvOxHWndDz3PeLA07ZyJZPyhMYXcn1OCE_JvphzG8h4iZvysrFAx_/s1600/009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBo-gtXLZsfzxSt-S9wm6D9BXTFXJsf3rjKMpul41_t_a33qK9UcZx87inhiRn2SiD82yQV1xiO5IsaBnEBPOb4uILvOxHWndDz3PeLA07ZyJZPyhMYXcn1OCE_JvphzG8h4iZvysrFAx_/s1600/009.JPG" height="271" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-89297547868834954382013-04-05T03:48:00.000-07:002013-04-05T03:48:09.437-07:00Herbaciany potwor<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Moje ulubione herbaty:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-vP0VDySMRu4/UQ-kpJ6IhhI/AAAAAAAAED0/rgVw4soy_hM/s1600/013.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-vP0VDySMRu4/UQ-kpJ6IhhI/AAAAAAAAED0/rgVw4soy_hM/s1600/013.JPG" height="258" width="320" /></a></div>
Te dwie należą do ścisłej czołówki w moim, osobistym rankingu, zakupione u Marksa& Spencera.<br />
<b>Organiczna zielona herbata z cytryną</b> - w saszetkach, bardzo pachnąca, delikatna.<br />
<b>Empress Grey - czyli Earl Grey</b> nie tyle z bargamontką, także ze skórką pomarańczową i cytrynową, niezwykle łagodna i aromatyczna.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-U3RL9TPQxTI/UQ-mElpj-nI/AAAAAAAAEEM/2m5nSRRNSOs/s1600/015.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-U3RL9TPQxTI/UQ-mElpj-nI/AAAAAAAAEEM/2m5nSRRNSOs/s1600/015.JPG" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-IqRI-x9gEuc/UQ-mFAnVmuI/AAAAAAAAEEY/uxEOq5rFY6A/s1600/016.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-IqRI-x9gEuc/UQ-mFAnVmuI/AAAAAAAAEEY/uxEOq5rFY6A/s1600/016.JPG" height="258" width="320" /></a></div>
<b>Organic Green Tea with Jasmine - organiczna jaśminowa od M&S</b> - ma piekna pudełko ale w smaku jest dość gorzka i ostra więc sięgam po nią nieczęsto.<br />
<br />
<b>Big Active - zielona z owocem maliny i bławatkiem</b> - liściasta, moja rodzina ją uwielbia, pijamy minimum jeden spory czajniczek dziennie ;)<br />
<br />
<b>White Tea & Raspberry</b> - róznież od M&S nie zrobiła na mnie wrażenia ;) dość nijaka, myślę że owa malina jest zbyt mało wyraźna w samku.<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-22253378018187865752013-03-19T02:29:00.000-07:002013-03-19T02:29:20.080-07:00Wrocław, Restauracja Lobkowicz wcale NIE czeska! Wielkie rozczarowanie...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL2CDY9xahAUEWYG88JhUe7-LxN2sLdr2nZwClae81IAKQsC_JfnM2xh33494CdMjFPibfAuVfcBxJux5G0qFN0IjiKx8yPrTJUgL9cvSyYdmMJb7fQR059HUnhztjDz3FZ03jRWlViMbB/s1600/lobkowicz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL2CDY9xahAUEWYG88JhUe7-LxN2sLdr2nZwClae81IAKQsC_JfnM2xh33494CdMjFPibfAuVfcBxJux5G0qFN0IjiKx8yPrTJUgL9cvSyYdmMJb7fQR059HUnhztjDz3FZ03jRWlViMbB/s320/lobkowicz.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
Restauracja Lobkowicz mieści się na wrocławskim Rynku, na przeciwko pomnika Fredry:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqmSgTopBGAYqDlGTPLActkaoE-bG3KUSDcB6Yiij4hR7xmwCIp5hq99AK_05SgrCdPvd5ZtlrqJ6frv69rImKzPZvO_OZsI_7FwTYvGOt_8rbuRBCdTp1NB9nTQGIajB4FQZSmgmmviJx/s1600/110.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqmSgTopBGAYqDlGTPLActkaoE-bG3KUSDcB6Yiij4hR7xmwCIp5hq99AK_05SgrCdPvd5ZtlrqJ6frv69rImKzPZvO_OZsI_7FwTYvGOt_8rbuRBCdTp1NB9nTQGIajB4FQZSmgmmviJx/s320/110.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
do odwiedzenia tego miejsca skusił mnie taki oto napis:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRu2rb0JUU9dOjDdlZPzYe9fi-reyn50RKasYUZVO7ILoDaRAcYyTTC0juG4iVE6cG0F8ZSUQ4FY14Cj6tS2KgsBKfeTaMREVI60ub6RdDC8FB35BSJSpEZFn5lpoHCaINmy1lFesB8MbM/s1600/108.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRu2rb0JUU9dOjDdlZPzYe9fi-reyn50RKasYUZVO7ILoDaRAcYyTTC0juG4iVE6cG0F8ZSUQ4FY14Cj6tS2KgsBKfeTaMREVI60ub6RdDC8FB35BSJSpEZFn5lpoHCaINmy1lFesB8MbM/s320/108.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
a że lubię czeskie knedliki z gulaszem ;) (choć najsmaczniejsze są w obskurnych czeskich knajpach, podawane z bursztynowym piwem), ucieszyłam się z faktu powstania knajpy oferującej czeską kuchnię ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFHByqaX6buhZAynIS59jrumyVi4F0zl_d3ZYB1dUho1-WCJ3ktg0pMr1cxyWytiDXksSIJDZ10oFguwPdQeB3MLckYcwa5R8LgJAOaU6H7LT18kHdyVHgrehh8I8RQr4JOEYesgsgqco4/s1600/czeskie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFHByqaX6buhZAynIS59jrumyVi4F0zl_d3ZYB1dUho1-WCJ3ktg0pMr1cxyWytiDXksSIJDZ10oFguwPdQeB3MLckYcwa5R8LgJAOaU6H7LT18kHdyVHgrehh8I8RQr4JOEYesgsgqco4/s320/czeskie.jpg" height="320" width="238" /></a></div>
Wnętrze przyjemne, gęsto upakowane stoliki, czerwono i przytulnie, prawie czesko ;) Bardzo miła, uśmiechnięta, kelnerka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL-Cse0ZYt_aK4vYV-yQKb2ICXkAMpudpUNh_G8HvhgeybLqjKILfgk5H0vSuDcFFz9-B6_EIyTmkM6vHRlT7xc2RV2wtkuhmpPfZK6ADm71CigdKAXrKX_1bfmZlS8NE1SPp8_Mo9zXm_/s1600/knajpa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL-Cse0ZYt_aK4vYV-yQKb2ICXkAMpudpUNh_G8HvhgeybLqjKILfgk5H0vSuDcFFz9-B6_EIyTmkM6vHRlT7xc2RV2wtkuhmpPfZK6ADm71CigdKAXrKX_1bfmZlS8NE1SPp8_Mo9zXm_/s320/knajpa.jpg" height="236" width="320" /></a></div>
Oczywiście, że nie zauważyłam napisu, że <span style="font-size: large;"><b>czeskie dania są podawane tylko od pn do pt w godz. 13-17!!! W weekend ich nie uświadczysz... Wieczorem nie zjesz knedlika... O 20 zapomnij o gulaszu...</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJW-F7Ll-KmoEdshNPLBQypa6PnvgNjZ2nzzuKMkZxq1JEExOQG7dsHNpzFLM0nxZWx6oMVFkfcmuyNFYUHQJrmDyzT03E0K1zQynZzbQIPLG8wYsLNEz1KuMUfdoRJa33Q0TcSkNK8y-I/s1600/menu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJW-F7Ll-KmoEdshNPLBQypa6PnvgNjZ2nzzuKMkZxq1JEExOQG7dsHNpzFLM0nxZWx6oMVFkfcmuyNFYUHQJrmDyzT03E0K1zQynZzbQIPLG8wYsLNEz1KuMUfdoRJa33Q0TcSkNK8y-I/s1600/menu.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
A może mój mózg po prostu nie przyjął do wiadomości tego <b><span style="font-size: large;">absurdu</span></b> ;)<br />
Czesko - polska knajpa z historią rodu, a kuchnia tfu tfu orientalna?<br />
Czeskie piwo bez czeskiego żarcia? Toż to profanacja!!!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRMQwVUSuiezvtSDeTh27ey36Ab7hyvwAX0XKMv17RkmULmqC9xCB1XQaQCdC5PpYYGvINJG-ntoFGKW21S5rugRqMmD5ixojliEQBWQsU6cOLeiQnvFtBwycuHIrQB21qE7L4q62I8MiP/s1600/menu_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRMQwVUSuiezvtSDeTh27ey36Ab7hyvwAX0XKMv17RkmULmqC9xCB1XQaQCdC5PpYYGvINJG-ntoFGKW21S5rugRqMmD5ixojliEQBWQsU6cOLeiQnvFtBwycuHIrQB21qE7L4q62I8MiP/s1600/menu_1.jpg" height="320" width="269" /></a></div>
<br />
Czyli powstał w centrum kolejny szit dla turystów?<br />
Z wysokimi cenami za byle co?Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-53678290482691367512013-03-15T05:21:00.000-07:002013-03-15T05:21:30.872-07:00Potwór z kuchni: KOT LETY<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Tradycyjna polska potrawa, dla niektórych synonim słowa "obiad" :D<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">kotlety</span></div>
<br />
ukochane zwłaszcza przez płeć męską ;)<br />
<br />
Po latach prób i błędów znalazłam swój najlepszy przepis na chrupiące kotleciki w panierce.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-XVCZvURbz1g/UULtcr4J1EI/AAAAAAAAEa8/s8koMW0qMls/s1600/016.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="219" src="http://3.bp.blogspot.com/-XVCZvURbz1g/UULtcr4J1EI/AAAAAAAAEa8/s8koMW0qMls/s320/016.JPG" width="320" /></a></div>
A wszystko zaczyna się od mięsa... powinniśmy mieć mięsko z piersi kurczaka ( my wieprzowiny prawie nie jadamy ;))), myjemy ( koniecznie myjcie mięso bo często jest ono pryskane różnymi środkami chemicznymi!!!), kroimy na większe lub mniejsze kawałki ( dzieciaki oczywiście uwielbiają małe kotleciki, nuggetsy - nie muszę chyba mówić, że <b>domowe</b> nuggetsy w porównaniu z tymi z syfo-jadło-dajni to niebo i ziemia), solimy, pieprzymy i przygotowujemy panierkę, która nada chrupkość i jednocześnie pochłonie część tłuszczu.... taaak, kotlety nie są dietetycznym daniem ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-FH7fXqTBHDw/UULtczoFvKI/AAAAAAAAEbA/fZBUbZ18_40/s1600/018.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-FH7fXqTBHDw/UULtczoFvKI/AAAAAAAAEbA/fZBUbZ18_40/s320/018.JPG" width="320" /></a></div>
moja panierka składa się z:<br />
<br />
<b>- mąki</b><br />
<b>- lekko ubitego jajka</b><br />
<b>- bułki tartej</b><br />
<b> </b><br />
obtaczamy mięsko najpierw w mące, potem w jajku a na końcu w bułce mocno dociskając<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pLcUez5voPc/UULtglxspUI/AAAAAAAAEas/lfrxH3sNFSw/s1600/021.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://3.bp.blogspot.com/-pLcUez5voPc/UULtglxspUI/AAAAAAAAEas/lfrxH3sNFSw/s320/021.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_lkURpznRT4/UUBto8J-DOI/AAAAAAAAEaE/94HGoZcdLN0/s1600/009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://1.bp.blogspot.com/-_lkURpznRT4/UUBto8J-DOI/AAAAAAAAEaE/94HGoZcdLN0/s320/009.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
teraz ważny moment: <span style="font-size: large;">smażenie</span><br />
aby otrzymać ( mniej więcej;) zdrowe, chrupiące, złociste kotlety musimy mieć dobrą patelnię ( nie polecam teflonowych, zbyt szybko się rozgrzewają ale dobre są te z nieprzywierającą powłoką) oraz dobry tłuszcz: u mnie króluje ostatnio <span style="font-size: large;"><b>masło klarowane</b></span>, które nadaje smażonemu mięsu delikatny smak<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-t-EPXo9qIt0/UULtc73wxlI/AAAAAAAAEa0/zRz7rdIHhqU/s1600/015.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="237" src="http://3.bp.blogspot.com/-t-EPXo9qIt0/UULtc73wxlI/AAAAAAAAEa0/zRz7rdIHhqU/s320/015.JPG" width="320" /></a></div>
istotne jest aby tłuszcz, w naszym przypadku masło, w połączeniu z resztkami panierki nie uległ zwęgleniu, dlatego nie rozgrzewajmy zbytnio patelni ( jedynie na początku) i jeżeli mamy dużą porcję kotlecików do usmażenia: wymieńmy w połowie smażenia tłuszcz na świeży ( po co męczyć wątrobę i serce ;)))<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-phEYJdiLdYM/UUBtmFzdLYI/AAAAAAAAEaM/93j-B36BheY/s1600/014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-phEYJdiLdYM/UUBtmFzdLYI/AAAAAAAAEaM/93j-B36BheY/s320/014.JPG" width="320" /></a></div>
Usmażone, pachnące złociste kotlety układam na ręczniku papierowym - część tłuszczu w niego wsiąknie :)<br />
<br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;">smacznego kotletożercy!</span></span><br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-32309141251189950462013-03-11T06:07:00.000-07:002013-03-11T06:07:28.561-07:00Warzywa po indyjsku - Sabzi MasalaPrzyjechało do mnie sporo przypraw prosto z Indii, mam kolekcję masali czyli mieszanek różnych przypraw i nadszedł czas aby ich uzyć<br />
<br />
Wybrałam Sabzi Masala, która składa się z:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yH5d5zOFh8Q/UT3RnDq11LI/AAAAAAAAEXY/vdVP50w2Ui8/s1600/warzywa+po+indyjsku.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="145" src="http://1.bp.blogspot.com/-yH5d5zOFh8Q/UT3RnDq11LI/AAAAAAAAEXY/vdVP50w2Ui8/s320/warzywa+po+indyjsku.jpg" width="320" /></a></div>
- kolendry<br />
- kuminu<br />
- soli<br />
- chilli<br />
- suszonego mango<br />
- kurkumy <br />
- kardamonu<br />
- czosnku<br />
- pieprzu czarnego<br />
- cynamonu<br />
- imbiru<br />
- gałki muszkatołowej<br />
- asafoetidii czyli czarciego łajna ;)))))) <br />
<br />
Ja nie skorzystałam z przepisu z opakowania bo miałam w lodówce zupełnie inne warzywa ;)))<br />
- marchew<br />
- cebulę<br />
- czosnek<br />
- paprykę czerwoną<br />
- cukinię<br />
- pomidory w puszce <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ktUuJZWp2AI/UT3SQuYKfvI/AAAAAAAAEXg/XlaN5O5LiIc/s1600/012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="230" src="http://4.bp.blogspot.com/-ktUuJZWp2AI/UT3SQuYKfvI/AAAAAAAAEXg/XlaN5O5LiIc/s320/012.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
pokrojone, podsmażone na patelni na maśle klarowanym, wrzucone go garnka i uduszone w małej ilości wody. Oprócz masali przyprawiłam całość dodatkową porcją kuminu, imbiru, słodkiej i ostrej papryki i odrobiną cynamonu + trochę soli ( jak dla mnie te mieszanki mają jej za mało ;)))<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MGUCFHtaTpw/UT3Lp4yUaUI/AAAAAAAAEXE/WS-KSZDsVl8/s1600/008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-MGUCFHtaTpw/UT3Lp4yUaUI/AAAAAAAAEXE/WS-KSZDsVl8/s320/008.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Tak przyrządzone warzywa są niezwykle aromatyczne, świetnie smakują z ryżem ( u mnie brązowy ryż Uncle Buncle)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-78tG8T5t-Vo/UT3LqmFEMjI/AAAAAAAAEXI/73V9qyP54O4/s1600/022.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-78tG8T5t-Vo/UT3LqmFEMjI/AAAAAAAAEXI/73V9qyP54O4/s320/022.JPG" width="232" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Jq0-wtnPs5Q/UT3LpYbyvgI/AAAAAAAAEXM/iYwp9ruSlTc/s1600/024.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="220" src="http://2.bp.blogspot.com/-Jq0-wtnPs5Q/UT3LpYbyvgI/AAAAAAAAEXM/iYwp9ruSlTc/s320/024.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-7813893713678399972013-03-04T05:12:00.000-08:002013-03-04T05:12:00.831-08:00Tiramisu by PotwórDzisiaj deser, który serwuję bardzo często bo i efektowny i chwalony i zjadany, czy raczej wylizywany, do ostatniego okruszka.<br />
<br />
Jest kilka przepisów na prawdziwe włoskie tiramisu ale który jest prawdziwy - kto to wie? ;)<br />
bo ja podróżując po Włoszech próbowałam je w różnych regionach i za każdym razem otrzymywałam coś innego ;) Otóż więc posiadając w rodzinie tiramisowych fanów próbowałam rożnych receptur po czym zaczęłam stosować wyłącznie jedną ( + własne udoskonalenia)<br />
<br />
<b>Moje tiramisu nie zawiera jajek!</b><br />
<br />
Zrezygnowałam ze stosowania jajek na rzecz kremu opartego na bitej śmietanie kremówce - ten przepis najbardziej nam smakuje :)<br />
<br />
Zwykle robię tiramisu na duże blasze ale można też w pucharkach - ja wolę jednorazowo przyrządzić dużą porcję ;) i tak wszystko zjedzą :D <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-CPtTw871Xs8/UTSVueYqriI/AAAAAAAAES0/5anYjRhU-1s/s1600/tiramisu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-CPtTw871Xs8/UTSVueYqriI/AAAAAAAAES0/5anYjRhU-1s/s320/tiramisu.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<u><b>Składniki:</b></u><br />
- <b>biszkopty podłużne</b> - najlepsze są włoskie, takie posypane ziarenkami cukru ale mogą być też inne, ważne jest tylko aby brzegi biszkopta były mniej więcej równoległe, ciastka typu "kocie języczki" odpadają bo nie uda się nam nimi równomiernie wyłożyć blachy - użyłam wielką paczkę złożoną z 4 mniejszych<br />
<br />
- <b>śmietana kremówka ok 30-36%</b> jeden większy kartonik albo dwa małe - trzeba ją porządnie schłodzić przed ubijaniem!!!<br />
<br />
- <b>cukier puder</b> ok 3 łyżki albo tyle ile lubimy ;) uwaga! można cukier zastąpić fruktozą albo słodzikiem ;)<br />
<br />
- <b>serek mascarpone</b> - jedno duże opakowanie albo dwa małe - zwykle kupowałam oryginalny włoski, ostatnio zrobiłam eksperyment z tańszą Piątnicą - okazała się bardziej gęsta więc i krem wyszedł troszkę mniej puszysty ale smakowo bez różnicy<br />
<br />
- <b>kawa!</b> robiłam tiramisu i używając espresso ( co wyszło dość drogo bo prawie całą kawę musiałam zaparzyć ;)))) i trwało wieeeki i kawy rozpuszczalnej - ta druga daje delikatniejszy smak lecz mnie pobudzający efekt<br />
<br />
- <b>amaretto</b> czyli migdałowy likier - jego ilość zależy od indywidualnych upodobań i tego czy deser będą zjadały małe dzieci ;)<br />
<br />
- <b>kakao, esencja waniliowa</b> lub cukier waniliowy<br />
<br />
<b>Przygotowanie tiramisu jest banalne!</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZPWDVXnhSbQ/UTSVucNgrJI/AAAAAAAAES4/UcXjglakfUs/s1600/tiramisu_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZPWDVXnhSbQ/UTSVucNgrJI/AAAAAAAAES4/UcXjglakfUs/s320/tiramisu_1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
- zaparzamy kawę misce (albo talerzu z płaskim dnem), czekamy aż wystygnie ( inaczej maczane biszkopty się rozpadną!) <br />
- dodajemy amaretto<br />
- maczamy biszkopty ( ważnej jest aby każdy biszkopt był moczony w ten sam sposób i tak samo długo - w ten sposób ciastko będzie równomiernie wilgotne, nie za suche<br />
- układamy biszkopty ściśle obok siebie<br />
- ubijamy śmietanę z cukrem, amaretto, wanilią ( uwaga! nie ubijać śmietany zbyt długo bo zrobi się z niej masło ;))) + mascarpone<br />
- połowę kremu rozsmarowujemy na biszkoptach<br />
- posypujemy kakao<br />
- ponawiamy czynność moczenia i układania biszkoptów i wykładamy pozostały krem, rozsmarowujemy dokładnie łopatką, posypujemy kakao chociaż ja ostatnio użyłam pokruszonej czekolady ;) <br />
- obwijamy folią spożywczą ( tworzymy izolację dla zapachów ;)))) i do lodówki na noc<br />
<br />
i można podawać<br />
<br />
i zjadać<br />
<br />
zdecydowana większość twierdzi, że pyszne<br />
<br />
tak pyszne, że moje tiramisu zostało doszczętnie pożarte zanim zdążyłam zrobić fotkę gotowej porcji ;) <br />
- <br />
<br />
<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-76338725144777122312013-02-18T02:23:00.006-08:002013-02-18T02:55:48.664-08:00Wrocław Bar Witek czyli tosty kultowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-7KdSOdVySGU/URTbrW_2KzI/AAAAAAAAEGc/uieSdCEPAa4/s1600/005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-7KdSOdVySGU/URTbrW_2KzI/AAAAAAAAEGc/uieSdCEPAa4/s320/005.JPG" width="320" /></a></div>
Bar Witek z ul. Wita Stwosza to miejsce kultowe, od dzieciństwa je pamiętam ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-oPGeJY7xcwE/URTbrDLtOkI/AAAAAAAAEGg/_JThPogTpEo/s1600/006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-oPGeJY7xcwE/URTbrDLtOkI/AAAAAAAAEGg/_JThPogTpEo/s320/006.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-6FhnNwtxyVU/URTZpDtUiMI/AAAAAAAAEFw/mnnBgyCz3_0/s1600/003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-6FhnNwtxyVU/URTZpDtUiMI/AAAAAAAAEFw/mnnBgyCz3_0/s320/003.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Obecnie jest po liftingu, kiedyś to miejsce wyglądało zupełnie inaczej ale zapach jest ten sam ;) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-BFaaAMahReA/URTbq2NzSNI/AAAAAAAAEGk/ejcuODw_kmQ/s1600/007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-BFaaAMahReA/URTbq2NzSNI/AAAAAAAAEGk/ejcuODw_kmQ/s320/007.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Pewnie młode pokolenie nie wie, ze kiedyś nie mieliśmy restauracji, knajp, barów, pizzerni za każdym niemal rogiem, o zamówieniu czegoś z dostawą do domu można było tylko pomarzyć albo powzdychać oglądając amerykańskie filmy ;) aczkolwiek bar Witek, był, istniał nawet w PRLu, i karmił szybko, bezboleśnie choć czasem trzeba było odstać swoje w kolejce.<br />
<br />
<b>Bar Witek</b> jest znany Wrocławianom z<b> tostów</b> i jeszcze raz tostów, dużych, bogatych, obficie wypełnionych pieczarkami i ciągnącym się serem. Na stolikach zawsze stoi czerwona papryka i pieprz, zamówić można dodatkowo ketchup czy kiszonego ogóra :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--2FlBNRilS4/URTZo19t-1I/AAAAAAAAEFk/Z1SsY41C-J0/s1600/001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/--2FlBNRilS4/URTZo19t-1I/AAAAAAAAEFk/Z1SsY41C-J0/s320/001.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-YYI6M3MdVeg/URTZoXX2V8I/AAAAAAAAEFo/LsoEcjVP8MQ/s1600/002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-YYI6M3MdVeg/URTZoXX2V8I/AAAAAAAAEFo/LsoEcjVP8MQ/s320/002.JPG" width="320" /></a></div>
Tosty są zawsze chrupiące i gorące, naprawdę duże i sycące. Można zamówić także wersję z szynką czy salami itp.- choć ja wolę tę podstawową, są też sałatki, zapiekanki i kurczak ale ja wolę nie ryzykować, po ci się ewentualanie zrazić do tego miejsca? Zawsze wybieram tosty :D<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-SHB1h9JnjTY/URTZrxF-_ZI/AAAAAAAAEF0/eWkUWacP6pE/s1600/004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-SHB1h9JnjTY/URTZrxF-_ZI/AAAAAAAAEF0/eWkUWacP6pE/s320/004.JPG" width="320" /></a></div>
Ceny nie są wysokie, za tosta z pieczarkami i ketuchpem zapłacimy 7,40 zł.<br />
Tu nie ma ściemy, to jest bar: płacisz niedużo dostajesz sporo jadła i o to głodnemu chodzi :)<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-48090262482652099322013-02-12T02:12:00.000-08:002013-02-12T02:12:28.685-08:00Ciastka owsiane - mój zimowy przysmakLatem owsiane ciastka nie mają smaku!!! ;) za to zimą wcinam je w porze śniadaniowej z prawdziwą przyjemnością, dają mi uczucie sytości i energetycznego kopa.<br />
Oto przepis na moje ciastka owsiane, zawsze chrupiące bo wcześniej delikatnie podprażone, dodam jeszcze, że przepis jest dość płynny, dodatki mogą być różne a one i tak zwykle się udają i są smaczne.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-5zv2oR0A-jg/URoQJkciQJI/AAAAAAAAEJQ/oylMS5VQiI8/s1600/ciastka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-5zv2oR0A-jg/URoQJkciQJI/AAAAAAAAEJQ/oylMS5VQiI8/s320/ciastka.jpg" width="320" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
1/2 szklanki cukru<br />
2 szklanki płatków owsianych<br />
pół szklanki mąki<br />
1 jajko<br />
1/2 kostki masła lub margaryny <br />
+ miód + bakalie + inne dodatki<br />
<br />
Wykonanie:<br />
- do miski wsypuję cukier - tutaj jest wymieszany pół na pół ciemny cukier trzcinowy z fruktozą<br />
- na patelni delikatnie podprażam płatki owsiane górskie, trzeba często mieszać by ich nie spalić ;)<br />
- przygotowuję masło - ja zwykle dodaję dobre, prawdziwe masło, margarynę uważam za zły tłuszcz i jej unikam jak mogę - roztapiam masło zwykle na tej samej patelni, na której prażę płatki ( u mnie widać jeszcze odrobinę miodu, który się scukrzył i którego resztkę wygrzebałam ze słoika i dodałam do roztapiającego się masła)<br />
- przygotowuję jajko i miód<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-WsjDHLTZfvE/URoQJrfaFsI/AAAAAAAAEJU/mby8m0NkGLo/s1600/ciastka_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-WsjDHLTZfvE/URoQJrfaFsI/AAAAAAAAEJU/mby8m0NkGLo/s320/ciastka_2.jpg" width="320" /></a></div>
- przygotowuję bakalie: sprawdzam co mam w szafce: otóż suszoną żurawinę i mieszankę studencką ;)<br />
- mąka: staram się używać jak najwięcej mąki pełnoziarnistej, tutaj mam pszenną Lubellę, lubię ją bo jest mocno zmielona i świetnie nadaje się do wypieków<br />
- mieszkam płatki z cukrem, roztopionym masłem, mąką - zdecydowałam się dodać jedynie żurawinę i zrezygnowałam z reszty miodu<br />
- wbijam jajko i mieszkam dokładnie, masę odstawiam na chwilę w chłodne miejsce wtedy zrobi się bardziej lepka i bez problemu będę formować zwarte kuleczki<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-5V7Xp5BIXZc/URjzPf8t4XI/AAAAAAAAEIs/6KcnuoTF1a4/s1600/024.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="184" src="http://3.bp.blogspot.com/-5V7Xp5BIXZc/URjzPf8t4XI/AAAAAAAAEIs/6KcnuoTF1a4/s320/024.JPG" width="320" /></a></div>
które następnie rozpłaszczam na pergaminie i wkładam do piekarnika na ok 10 minut, temp. ok. 160-170 stopni.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-M0Fga7K2VEI/URjzPGRRJ7I/AAAAAAAAEI0/pDhPm0L88cs/s1600/028.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-M0Fga7K2VEI/URjzPGRRJ7I/AAAAAAAAEI0/pDhPm0L88cs/s320/028.JPG" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><b>Pycha!</b></span><br />
<br />
Jeżeli chodzi o dodatki to mogą być: suszone inne owoce, orzechy, migdały, pestki dyni czy słonecznika, można dodać trochę cynamonu czy kardamonu, albo nawet przyprawę do piernika, można płatki wcześniej zmielić wtedy ciastka będą bardziej przypominać te sklepowe ;)<br />
<br />Co kto lubi wybór opcji jest ogromny.Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-60875258111716670582013-02-11T04:27:00.002-08:002013-02-11T04:27:48.235-08:00Sałatka z szynką, oliwkami i pomidorami, smaczna i pożywna<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-9XWCHrhNSCM/URjeMdXnfbI/AAAAAAAAEG4/fGeQdPZr0CM/s1600/026.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-9XWCHrhNSCM/URjeMdXnfbI/AAAAAAAAEG4/fGeQdPZr0CM/s320/026.JPG" width="320" /></a></div>
Taka sałatka przyszła mi do głowy:<br />
<br />
- mieszanka sałat gotowa<br />
- pomidorki koktajlowe pokrojone w ćwiartki<br />
- oliwki pokrojone<br />
- szynka surowa<br />
- podprażone pestki z dyni<br />
- starty parmezan<br />
<br />
- sos: oliwa + czosnek + ocet balsamico<br />
<br />
i tyle, bardzo sycąca<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fC-ViIEMvtw/URjh-Sb1MVI/AAAAAAAAEHE/ODimL_8k8Og/s1600/032.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="http://2.bp.blogspot.com/-fC-ViIEMvtw/URjh-Sb1MVI/AAAAAAAAEHE/ODimL_8k8Og/s320/032.JPG" width="320" /></a></div>
Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-81030254124312542742013-02-07T03:04:00.004-08:002013-02-07T03:04:55.200-08:00Dziś Potwory wcinają cukier i tłuszcz ;)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Bx_W32laCpw/URODCUj7j6I/AAAAAAAAEFA/GBM4_ivkDRI/s1600/006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-Bx_W32laCpw/URODCUj7j6I/AAAAAAAAEFA/GBM4_ivkDRI/s320/006.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Smacznego</b></span></div>
Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-13511534233326048792013-01-30T01:17:00.000-08:002013-01-30T01:17:38.067-08:00Wrocław: Papa Giuseppe ul. Włodkowica 27Zawitałam do tego miejsca za sprawą gruponu:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-wi3hy5AcSek/UQe1M191d4I/AAAAAAAAD_Q/fNl6a2vzvZo/s1600/002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="271" src="http://1.bp.blogspot.com/-wi3hy5AcSek/UQe1M191d4I/AAAAAAAAD_Q/fNl6a2vzvZo/s320/002.JPG" width="320" /></a></div>
Trzydaniowa uczta dla dwóch osób kosztowała 65 zł, stolik trzeba zarezerwować dzień wcześniej ale dla nas zrobiono wyjątek i wystarczyła tylko godzina przez naszą wizytą.<br />
<br />
Pierwszy dzień ferii, pierwszy dzień odwilży, dzień ponurej chlapy najlepiej wykorzystać na jedzenie, baaa pogoda wręcz zmuszała nas do tego ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hQ5Fp2mxgd0/UQfF4Rw5j5I/AAAAAAAAD_s/zu2TgPtSYPM/s1600/024.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-hQ5Fp2mxgd0/UQfF4Rw5j5I/AAAAAAAAD_s/zu2TgPtSYPM/s320/024.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-g1OAMWonFI0/UQfF4n4c1tI/AAAAAAAAD_w/rZemjf2RfOY/s1600/025.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-g1OAMWonFI0/UQfF4n4c1tI/AAAAAAAAD_w/rZemjf2RfOY/s320/025.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xd9_Nlpsj-g/UQfF4eV7XHI/AAAAAAAAD_4/2R8CapEu6po/s1600/026.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-xd9_Nlpsj-g/UQfF4eV7XHI/AAAAAAAAD_4/2R8CapEu6po/s320/026.JPG" width="320" /></a></div>
<b>Papa Giuseppe</b> mieści się na klimatycznej ul. Włodkowica, tuż przy budynku Spółdzielni Stomatologicznej Vita i Urzędu Stanu Cywilnego z drugiej strony. Ulica ta obfituje w drogie i puste restauracje, mieści się tutaj zawsze pełna ludzi Mleczarnia. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-wr61mHwbpRM/UQe1MuW3DWI/AAAAAAAAD_M/dHObZ_yItpo/s1600/004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-wr61mHwbpRM/UQe1MuW3DWI/AAAAAAAAD_M/dHObZ_yItpo/s320/004.JPG" width="234" /></a></div>
Powitał nas smutny kelner, wskazał salę <i>dla gruponów</i>, po prawej stronie, dostaliśmy menu bez cen, w naszych głowach rozpoczął się proces decyzyjny a głodni byliśmy przeokrutnie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-8fq-ta6oLKQ/UQfIKLLq_OI/AAAAAAAAEAY/DjHY-Q3m0nk/s1600/022.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-8fq-ta6oLKQ/UQfIKLLq_OI/AAAAAAAAEAY/DjHY-Q3m0nk/s320/022.JPG" width="320" /></a></div>
Zupa czy przystawka? Wygrała zupa ja wzięłam krem pomidorowy a mój TŻ minestrone - dobry test na początek, myślę, że naprawdę się trzeba przyłożyć by podać niesmaczną zupę, wiem to z własnego kulinarnego doświadczenia ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qYgZdmPA4_Y/UQfJizEf49I/AAAAAAAAEBA/4Ew81ve14p8/s1600/021.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-qYgZdmPA4_Y/UQfJizEf49I/AAAAAAAAEBA/4Ew81ve14p8/s320/021.JPG" width="320" /></a></div>
Powyżej mój krem pomidorowy, pięknie podany, z prawdziwych pomidorów ( raczej z puszki) nie z koncentratu jak banalna, swojska pomidorówka, dużo ziół, czosnek, prażone migdały i świeża bazylia. Minestrone była ponoć równie dobra, wręcz wyśmienita, TŻ zjadł ją z takim smakiem i tak szybko, że nie zdążyłam pstryknąć fotki ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-p4zQy2W1qZM/UQfJiu4UHjI/AAAAAAAAEA8/jAopElsban0/s1600/020.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-p4zQy2W1qZM/UQfJiu4UHjI/AAAAAAAAEA8/jAopElsban0/s320/020.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-BoNtndzbWFE/UQfJiJ9IHbI/AAAAAAAAEA4/81Nz392sf8s/s1600/019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-BoNtndzbWFE/UQfJiJ9IHbI/AAAAAAAAEA4/81Nz392sf8s/s320/019.JPG" width="320" /></a></div>
Drugie danie wybraliśmy dość stnadardowo bo <b>pizzę i lasagne</b> ale myślę, że po tych potrawach można poznać czy kuchnia tutejsza chociaż przypomina włoską.<br />
<br />
Moja <b>pizza quattro stagioni</b> była stanowczo zbyt gruba jak na włoską aczkolwiek pieczona we właściwej temperaturze bo odpowiednio chrupiąca i wbrew nazwie podzielona na pięć części. <span style="color: #990000;"><b>Gdyby dodano odrobinę soli do ciasta to byłaby dość dobra a tak smakowała bardziej jak maca ;)</b></span> może to oddziaływanie pobliskiej synagogi??? Do pizzy podano ( nie-po-włosku) dwa sosy: czosnkowy i pomidorowy, na szczęście bo wzbogaciły smak macy.<br />
<br />
Lasagne bolońska dość dobra była by lepsza gdyby zawierała mięso ( o nie przepraszam, ponoć TŻ znalazł kawałek), makaron miał odpowiednią miękkość, sos pomidorowy bardzo przypominał moją zupę ;) jak dla mnie miał zbyt dużo ziół a te przyćmiły smak całego dania.<br />
<br />
Jakie wrażenie: użycie tego samego sosu do zupy, jako sos do pizzy na pizzy i podany osobno oraz jako sos do lasagne spowodował pewną monotonię smakową, kucharzu mógłbyś się bardziej postarać!!!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZcypA2cR0iY/UQfLnnGv44I/AAAAAAAAEBk/mkYi4Ko9dCM/s1600/017.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZcypA2cR0iY/UQfLnnGv44I/AAAAAAAAEBk/mkYi4Ko9dCM/s320/017.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-8JbAyDIaL38/UQfLnjsgW0I/AAAAAAAAEBo/fISmTBt53f0/s1600/018.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-8JbAyDIaL38/UQfLnjsgW0I/AAAAAAAAEBo/fISmTBt53f0/s320/018.JPG" width="320" /></a></div>
Hmmm teraz desery: uczta deserowa była naprawdę bez zarzutu, może też dlatego bo porcje były spore ;) ładnie podane, nie za słodkie.<br />
Tiramisu przypominało to które przygotowuję sama w domu - PYCHA!!!<br />
Tarta di mele świetna, jabłka pokrojone w paseczki, zapieczone z cienką warstwa chrupiącego ciasta - REWELACJA!!!<br />
<br />
Jak widać kucharzowi z Papa Giuseppe łatwiej przychodzi przygotowywanie deserów niż dań włoskich, myślę, że powinien nad nimi trochę popracować, poczytać przepisy, urozmaicić, warto dodawać soli do ciasta!!! tym bardziej, że restauracja ta do najtańszych nie należy i ja osobiście oczekiwałam czegoś lepszego i nie jestem pewna czy do niej powrócę już bez grupona.<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8533893291557686846.post-48584547324391524132013-01-24T05:50:00.000-08:002013-01-24T05:50:21.696-08:00Potwor w kuchni: cynamonowe ślimaczkiPrzedstawiamy Wam prosty, pyszny i tani przepis na<br />
<span style="font-size: large;"><b>drożdżowe cynamonowe ślimaczki</b></span>.<br />
Potrzebujemy:<br />
<b>ok 6-7 szklanek mąki</b><br />
<b>2,5 szkl. mleka</b><br />
<b>3/4 szkl. cukru</b><br />
<b>1 kostkę masła lub margaryny</b><br />
<b>50g drożdży</b><br />
<b>0,5 łyżeczki soli</b><br />
<b>cynamon, cukier waniliowy</b><br />
<br />
Drożdże rozgniatamy z łyżką cukru i odstawiamy, jak troszkę pobomblują dodajemy do letniego mleka, odstawiamy na chwile, potem dodajemy jeszcze cukier i mieszkamy do rozpuszczenia. Do dużej miski wsypujemy mąkę, sól, cukier waniliowy, rozpuszczamy ok pół kostki masła ( odrobine mniej niż pół), wyrabiamy ciasto, jeżeli będzie bardzo lepkie - podsypujemy maką. Odstawiamy wyrobione ciasto do wyrośnięcia w ciepłe miejsce ( przyznać, ze ja ostatnio ten etap pominęlam, nie chciało mi sie czekać ale faktem jest, ze dobrze wyrośnięte ciasto jest odrobinę lepsze).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BYCUEBYlNg0/UP6NWeWIu_I/AAAAAAAAD2g/SH5SHg50mZs/s1600/035.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-BYCUEBYlNg0/UP6NWeWIu_I/AAAAAAAAD2g/SH5SHg50mZs/s320/035.JPG" width="320" /></a></div>
Ciasta jest sporo, możemy podzielić je na trzy części, jedną rozwałkowujemy o mniej więcej tak jak powyżej<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jxgBajrAEFY/UP6NXwb0xJI/AAAAAAAAD2k/Y_ePWgvLyaQ/s1600/036.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-jxgBajrAEFY/UP6NXwb0xJI/AAAAAAAAD2k/Y_ePWgvLyaQ/s320/036.JPG" width="320" /></a></div>
Smarujemy roztopionym masłem, posypujemy równomiernie brązowym cukrem, cynamowem i zwijamy w rulonik:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Twfvo7CVZjI/UP-s6uOJmLI/AAAAAAAAD3A/iavAJ2p9Q_A/s1600/038.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="178" src="http://1.bp.blogspot.com/-Twfvo7CVZjI/UP-s6uOJmLI/AAAAAAAAD3A/iavAJ2p9Q_A/s320/038.JPG" width="320" /></a></div>
który kroimy ostrym nożem na plasterki i owe plasterki to własnie nasze ślimaczki, układamy je na blaszce i do piekarnika na ok 10 minut w temp. ok 170 stopni.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-gyDBx2rSVl8/UP-s7WZNYHI/AAAAAAAAD3U/Ap8Uy05ywCU/s1600/042.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-gyDBx2rSVl8/UP-s7WZNYHI/AAAAAAAAD3U/Ap8Uy05ywCU/s320/042.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-miKuwcmdR54/UP-0wdxtdnI/AAAAAAAAD3s/r625NRu5m6s/s1600/043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="218" src="http://4.bp.blogspot.com/-miKuwcmdR54/UP-0wdxtdnI/AAAAAAAAD3s/r625NRu5m6s/s320/043.JPG" width="320" /></a></div>
Można je posmarować roztrzepanym jajkiem ( ja jednak tego nie zrobiłam bo nie miałam jajek w domu ;)))) posmarowałam resztką roztopionego masła).<br />
Po upieczeniu wyglądają tak:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-zkpT2GzsFZc/UP-0w4piCyI/AAAAAAAAD34/Ut9UmL4sWmk/s1600/044.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://3.bp.blogspot.com/-zkpT2GzsFZc/UP-0w4piCyI/AAAAAAAAD34/Ut9UmL4sWmk/s320/044.JPG" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: large;">Smacznego!!!</span><br />
<br />
Można też zrobić wersję orzechową tj. zamiast posypywać cynamonem smarujemy masą orzechową, która wykonujemy przez wrzucenie do blendera orzechów, cukru i odrobiny masła.<br />
<br />Potwor z Bagienhttp://www.blogger.com/profile/15069699418062606011noreply@blogger.com0